O włos od katastrofy w powietrzu. "Właśnie minął nas jakiś samolot"

Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na lotnisku mieszczącym się na wyspie Curacao u wybrzeży Wenezueli. Samolot pasażerski linii JetBlue musiał przerwać start, ponieważ drogę jego wznoszenia przeciął tankowiec powietrzny armii USA. Pilot ocenił zachowanie amerykańskiej maszyny jako "skandaliczne". 

2025-12-15, 13:16

O włos od katastrofy w powietrzu. "Właśnie minął nas jakiś samolot"
Maszyna linii JetBlue przerwała wznoszenie po tym, jak w bliskiej odległości minął ją amerykański tankowiec powietrzny z wyłączonym transponderem. Foto: MICHAL ADAMOWSKI/REPORTER

Samolot musiał przerwać start

Do wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji doszło w piątek. Samolot pasażerski linii JetBlue został zmuszony do przerwania wznoszenia, ponieważ amerykański samolot wojskowy przeciął tor jego lotu. Według relacji pilota tankowiec Sił Powietrznych USA miał wyłączony transponder - informuje brytyjski dziennik "The Guardian". 

Co więcej, z rozmów pomiędzy kabiną a kontrolą ruchu lotniczego wynika, że "o mało co nie doszło do zderzenia w powietrzu". - Przelecieli dokładnie na naszej trasie lotu… Nie mają włączonego transpondera, to skandaliczne - mówił pilot JetBlue. 

"Właśnie minął nas jakiś samolot"

Pasażerska maszyna miała lecieć do Nowego Jorku. Incydent miał miejsce w czasie, gdy amerykańskie wojsko prowadzi naloty na łodzie, podejrzane o przemyt narkotyków w rejonie Karaibów. Stany Zjednoczone wywierają w tej sprawie presję na władze Wenezueli.

Właśnie minął nas jakiś samolot w odległości ok. 8 kilometrów - może 3,5 lub 5 kilometrów – ale to był samolot tankujący powietrze-powietrze z Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, który znajdował się na naszej wysokości. Musieliśmy przerwać wznoszenie - relacjonował pilot. Dodał przy tym, że amerykańska maszyna skierowała się następnie w głąb przestrzeni powietrznej Wenezueli. 

Amerykańska administracja nie komentuje zdarzenia

Rzecznik linii lotniczych JetBlue poinformował, że sprawa została zgłoszona władzom federalnym. - Członkowie naszej załogi są przeszkoleni w zakresie prawidłowych procedur w różnych sytuacjach lotniczych i jesteśmy wdzięczni za niezwłoczne zgłoszenie tej sytuacji naszemu zespołowi kierowniczemu - dodał. 

Pentagon i Siły Powietrzne USA nie odniosły się do incydentu. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) ostrzegała w ubiegłym miesiącu linie lotnicze, które kursują w rejonie Wenezueli "ze względu na pogarszającą się sytuację bezpieczeństwa i wzmożoną aktywność wojskową w Wenezueli lub jej okolicach". 

Czytaj także:

Źródło: The Guardian/egz

Polecane

Wróć do strony głównej