Polska zablokuje start Rosjan w Zakopanem. "Sprawa jest zamknięta"

Rosjanie i Białorusini, pod neutralną flagą wracają do walki na skocznie narciarskie. Zawodnicy z tych krajów już szykują się do startu w Turnieju Czterech Skoczni. Po rywalizacji w prestiżowym turnieju następnym przystankiem będzie Puchar Świata w Zakopanem. Jednak jak wynika ze słów ministra sportu Jakuba Rutnickiego występ zawodników z krajów agresora na Wielkiej Krokwi jest wykluczony.

2025-12-17, 13:08

Polska zablokuje start Rosjan w Zakopanem. "Sprawa jest zamknięta"
Polska zablokuje start Rosjan w Zakopanem. Foto: EastNews/Damian Klamka

Polska nie odpuszcza Rosji. Minister sportu stawia sprawę jasno

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) orzekł na korzyść Rosjan i Białorusinów w ich sporze z Międzynarodową Federacją Narciarską i Snowboardową (FIS). To oznacza, że przed zawodnikami z tych krajów otworzyła się szansa występu w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortina d’Ampezzo 2026.

Starty w konkursach Pucharu Świata pomogą rosyjskim i białoruskim skoczkom w wywalczeniu kwalifikacji na igrzyska. Na występ w zawodach PŚ na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zawodnicy z kraju agresora jednak nie mają co liczyć.   

- Nie będziemy witać Rosjan w Polsce. Nie chcę tu robić jakichkolwiek dywagacji. Nie ma takiej możliwości, więc sprawa jest zamknięta - powiedział Jakub Rutnicki, którego cytuje "Przegląd Sportowy".  Minister dopytywany o narzędzia, które umożliwiłyby taki ruch dodał:

- Państwo polskie ma oczywiście narzędzia i to ono decyduje w kwestii obywateli innych krajów, którzy będą w Polsce występować, nie tylko jeśli chodzi o kwestie sportowe. Takiej możliwości zatem nie ma. Zawody w Zakopanem odbędą się 10 i 11 stycznia.

Małysz pytał, kto dał zgodę na starty Rosjan

Na początku grudnia Adam Małysz informował, że on jako prezes Polskiego Związku Narciarskiego, a także zawodnicy nie wyobraża sobie przyjazdu Rosjan i Białorusinów do Zakopanego. Małysz przypominał w rozmowie z "Faktem", że niektórzy zawodnicy wręcz utożsamiali się z Władimirem Putinem i wojną. Tak było choćby z Jewgienijem Klimowem. Do mediów wyciekło zdjęcie Klimowa ze sceny na stadionie w Moskwie, gdzie odbył się wiec poparcia dla Rosji i jej przywódcy. Skoczek razem z innymi sportowcami (m.in. skoczkinią Iriną Awwakumową) stał uśmiechnięty, na kurtce miał literę "Z", symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 

Klimow to wicemistrz olimpijski z Pekinu w rywalizacji drużyn mieszanych. W Pucharze Świata trzy razy wskakiwał na podium. Z kolei na jego najwyższym stopniu stanął raz - podczas PŚ w Wiśle w 2018 roku.


A jak doszło do tego, że FIS dała zgodę na starty Rosjan i Białorusinów? Małysz wyjaśniał, że PZN oraz każdy inny związek otrzymał pytanie, czy wyraża zgodę na starty skoczków z tych państw w międzynarodowych zawodach.

- Odpowiedzieliśmy, że my sobie tego nie wyobrażamy. Poprosiliśmy, aby zostało ujawnione, kto jak odpowiedział na to pytanie z innych organizacji zrzeszonych w FIS. Otrzymaliśmy tylko informację, że 60 procent członków było na "tak", a 40 proc. na "nie".

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

Wróć do strony głównej