Orzeczenie TSUE ws. TK. Prof. Markiewicz: co z dorobkiem TK za prezes Przyłębskiej?
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że polski Trybunał Konstytucyjny naruszył kilka podstawowych zasad prawa UE i nie spełnia wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu. - TSUE powiedział: droga Polsko, teraz się musisz zastanowić, co zrobić z całym dorobkiem, nazwijmy to w ten sposób, Trybunału Konstytucyjnego, w którym Julia Przyłębska była prezesem przez te 9 lat - skomentował orzeczenie sędzia, prof. Krystian Markiewicz w Polskim Radiu 24.
2025-12-18, 12:30
Najważniejsze informacje w skrócie:
- TSUE uznał, że polski Trybunał Konstytucyjny nie jest bezstronny i że naruszył kilka zasad unijnego prawa
- Polski TK odpowiedział, że do Trybunału Sprawiedliwości UE nie należy ocena polskiej konstytucji i Trybunału Konstytucyjnego, a najwyższym prawem w RP jest konstytucja
- Prof. Krystian Markiewicz tłumaczył, że TSUE zwrócił uwagę, że "przecież Polska przystąpiła dobrowolnie do Unii Europejskiej, nie złożyła żadnych zastrzeżeń w tym zakresie, więc musi stosować się do podstawowych reguł"
Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że polski Trybunał Konstytucyjny nie jest bezstronny i że naruszył kilka podstawowych zasad unijnego prawa. Chodzi o wyroki TK z 14 lipca i 7 października 2021 roku kwestionujące zgodność unijnego prawa i orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości z konstytucją. Skargę na Polskę w tej sprawie wniosła do TSUE Komisja Europejska w 2023 roku. Unijni sędziowie orzekli, że polski TK nie stanowi niezwisłego i bezstronnego sądu ze względu na poważne nieprawidłowości w powołaniu trzech sędziów oraz jego byłej prezeski Julii Przyłębskiej.
W odpowiedzi na orzeczenie TSE polski TK wydał komunikat, w którym stwierdził, że "do Trybunału Sprawiedliwości UE nie należy ocena polskiej konstytucji i Trybunału Konstytucyjnego, a najwyższym prawem w RP jest konstytucja, a nie decyzje zagranicznych organów".
Posłuchaj
"Droga Polsko, teraz się musisz zastanowić"
Prof. Krystian Markiewicz tłumaczył, że TSUE zwrócił uwagę, że "przecież Polska przystąpiła dobrowolnie do Unii Europejskiej, nie złożyła żadnych zastrzeżeń w tym zakresie, więc musi stosować się do podstawowych reguł". - Jedną też z tych podstawowych reguł jest to, że wiążą orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jako najważniejszego sądu Unii Europejskiej. A tymczasem Polski Trybunał Konstytucyjny powiedział, że nie, że on sam będzie określał, co w Polsce wiąże, jeżeli chodzi o prawo unijne, a co nie - wyjaśnił.
Prof. Krystian Markiewicz przyznał w Polskim Radiu 24, że "jeszcze żaden Trybunał tak wprost nie powiedział, że wybór prezesa Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej był również skrajnie wadliwy". Zaznaczył, że w orzeczeniu TSUE znalazło się sformułowanie, które mówi: "my wiemy, że co prawda Julia Przyłębska już nie jest prezesem Trybunału Konstytucyjnego w Polsce, ale wiemy przecież, że zostało wydanych szereg orzeczeń przez Trybunał Konstytucyjny, kiedy ona była prezesem Trybunału Konstytucyjnego". - Czyli TSUE powiedział: droga Polsko, teraz się musisz zastanowić, co zrobić z całym dorobkiem, nazwijmy to w ten sposób, Trybunału Konstytucyjnego, w którym Julia Przyłębska była prezesem przez te 9 lat - podkreślił prof. Markiewicz.
Gość Polskiego Radia 24 tłumaczył, że z orzeczenia TSUE wynika przede wszystkim, iż "polski Trybunał Konstytucyjny nie może ograniczać kompetencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". - Po drugie, nie może sam decydować o tym, jakie regulacje prawa unijnego wiążą w Polsce, a jakie nie. Chodziło o to, że Trybunał Konstytucyjny, który stał się ciałem politycznym w Polsce, bronił tych zmian, które Prawo i Sprawiedliwość zrobiło w Polsce, a które ograniczały nasze podstawowe prawa i wolności. I Trybunał Sprawiedliwości powiedział - no nie, w Unii Europejskiej są pewne wartości podstawowe, które są naszymi prawami, naszymi wolnościami nas wszystkich w Unii Europejskiej. I żaden sąd krajowy czy trybunał - przecież to orzeczenie nie dotyczy tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej - nie może nas pozbawiać tych praw i wolności - podkreślił prawnik w rozmowie z Krzysztofem Grzybowskim.
Prof. Markiewicz uważa, że możemy w Polsce publicystycznie i politycznie prowadzić dysputy o kompetencjach TSUE, "ale jeżeli chcemy, żeby była jakaś forma porządku prawnego, państwowego, czy też ponadnarodowego, to musimy godzić się na pewne reguły gry, albo je zmienić (...) albo też wystąpić z pewnych wspólnot".
- Wyrok TSUE ws. związków jednopłciowych. "Automatyczny rozwód na granicy"
- Strach na korytarzu, wstyd w klasie. "Z tej szkoły wychodzi się z obniżonym poczuciem wartości"
- Ustawa łańcuchowa. Kto był "za", kto "przeciw", kto zmienił zdanie?
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Opracowanie: Paweł Michalak