Ceny w Polsce rosną najszybciej od 10 lat
Inflacja w maju przyspieszyła do 5 procent - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Analitycy spodziewają się kolejnych wzrostów.
2011-06-15, 15:43
Posłuchaj
Tylko od kwietnia ceny wzrosły o 0,6 proc. Największy wpływ na inflację miała droższa żywność i podwyżki cen mieszkań oraz transportu. Dodatkowymi czynnikami były: wzrost opłat za usługi kanalizacyjne, wodę, a także wywóz nieczystości.
- Główne zaskoczenie to ceny odzieży i obuwia. To jest kategoria, która do tej pory pomagała tę inflację obniżać - mówi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers.
Taki wzrost to zaskoczenie
Opublikowane w środę przez Główny Urząd Statystyczny dane o inflacji zaskoczyły część analityków.
- Dzisiejsze dane wskazały na zaskakujący wzrost inflacji w maju. To najwyższy odczyt od sierpnia 2001 roku i dwa razy wyższy od oficjalnego celu NBP na poziomie 2,5 proc. - mówi ekonomista Banku BPH Piotr Łysienia. - Za negatywną niespodziankę inflacyjną odpowiadało w zdecydowanej mierze przyspieszenie tempa wzrostu cen żywności.
REKLAMA
Niektórzy przewidują, że to nie koniec wzrostów.
- Być może w czerwcu ta inflacja będzie jeszcze o parę punktów wyższa – mówi Analityk z firmy doradczej A-Z Finanse Paweł Cymcyk. – Z pewnością jesteśmy bliżej szczytu inflacyjnego, niż jeszcze parę miesięcy temu, ale te 5 proc. wcale nie musi okazać się najwyższym poziomem. Wzrost cen może jeszcze przyspieszyć na przełomie czerwca i lipca – dodaje.
Będzie lepiej we wrześniu?
W opinii Cymcyka dane na temat inflacji nie powinny skłonić Rady Polityki Pieniężnej do kolejnej w tym roku podwyżki stóp procentowych.
Analitycy z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych uważają z kolei, że okres silnie rosnącej inflacji gospodarka prawdopodobnie ma już za sobą. Dodają, że ciągle niebezpieczne dla stabilności cen pozostają żądania płacowe pracowników.
REKLAMA
- Wszystkie prognozy wskazują na to, że z końcem lata ta inflacja powinna słabnąć. Ja też chciałbym polegać na tych prognozach, bo one dają nam nadzieję, że rzeczywiście koniec lata będzie to ten moment, kiedy ceny przestaną rosnąć - powiedział premier Donald Tusk podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Przemysław Kwiecień z X-Trade Brokers przewiduje, że spadku inflacji możemy spodziewać się we wrześniu. - Przy czym ta inflacja na pewno nie spadnie poniżej 4 proc. do końca roku - przekonuje.
IAR / PAP, wit
REKLAMA