Czy Chiny uratują Europę?

Do Chin przylatuje dziś szef europejskiego funduszu dla bankrutujących krajów Klaus Regling, by rozmawiać o ich zaangażowaniu w ratowanie strefy euro, zmagającej się z kryzysem zadłużenia.

2011-10-28, 08:15

 Czy Chiny uratują Europę?
. Foto: SXC

Posłuchaj

Do Chin przylatuje dziś szef europejskiego funduszu dla bankrutujących krajów Klaus Regling
+
Dodaj do playlisty

To efekt ustaleń zakończonego wczoraj nad ranem szczytu eurolandu na którym zapadła decyzja o wzmocnieniu funduszu z 440 miliardów euro do biliona euro. Zgodnie z decyzją przywódców strefy euro, fundusz ratunkowy będzie albo ubezpieczał częściowe straty inwestorów kupujących obligacje zagrożonych krajów, albo szukał kapitału poza granicami Unii.

 

- To drugie podejście przewiduje stworzenie specjalnej instytucji, która będzie zachęcać inwestorów i finansować jego operacje - mówił szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy informując o ustaleniach przywódców eurolandu. Kapitału Unia może szukać w Brazylii, Zatoce Perskiej i właśnie w Chinach. Licząc na znaczący wkład chińskich inwestorów szef europejskiego funduszu ratunkowego poleciał na bezpośrednie rozmowy. Ale obrana strategia ma swoich krytyków. Słychać głosy, że jeśli Chiny zdecydują się pomóc Unii Europejskiej, nie zrobią tego za darmo. Mogą wykorzystać to w zabiegach o przyznanie statusu gospodarki rynkowej, albo zażądać zaprzestania krytyki za łamania praw człowieka.

 

REKLAMA

IAR,ab

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej