KE chce kontrolować kraje, którym pomaga
Bruksela chce mieć ściślejszy nadzór nad budżetami narodowymi krajów, które otrzymały pomoc z europejskiego funduszu ratunkowego, czy też tych, które są objęte procedurą nadmiernego deficytu.
2011-11-23, 13:49
Posłuchaj
Komisja miałaby prawo kontroli planów budżetowych, a nawet wymuszania poprawek.
- Proponujemy, by wszystkie kraje strefy euro przysyłały projekty budżetów do Komisji do 15. października każdego roku, tak by Komisja mogła prosić o nowy projekt, jeśli byłyby rozbieżności między planami budżetowymi a zobowiązaniami krajów. Chcemy też, by Komisja mogła decydować o wzmocnionym nadzorze w przypadku państw, których stabilność finansów jest zagrożona. Te przepisy dadzą Komisji większą siłę nadzorczą, byśmy nie musieli ponownie stanąć w obliczu takiej sytuacji, w której zaniedbania jednego kraju zagrażają całej strefie euro - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Bruksela w swych propozycjach idzie dalej niż zapisy tak zwanego sześciopaku, czyli pakietu sześciu reform pogłębiających współpracę gospodarczą w Unii Europejskiej. Bo one przewidują, że kraje członkowskie będą wysyłać tylko główne dane makroekonomiczne do Komisji i ta, jeśli uzna, że dzieje się coś niepokojącego będzie sugerować konkretne działania.
W dzisiejszych propozycjach Komisji mowa jest o sprawdzaniu całych projektów budżetów. Nie sposób nie dostrzec jednak rywalizacji między unijnymi instytucjami w sprawie ściślejszego zarządzania w strefie euro, bo swoje plany ma też ogłosić szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy w przyszłym miesiącu. Zobowiązały go do tego kraje eurolandu.
REKLAMA
IAR,ab
REKLAMA