Skandal w prasie. Dziennikarz włamał się na pocztę policjanta

Reporter śledczy chciał ujawnić nazwisko kontrowersyjnego blogera. Aby tego dokonać włamał się na jego skrzynkę pocztową.

2012-02-02, 15:51

Skandal w prasie. Dziennikarz włamał się na pocztę policjanta
. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

Relacja Grzegorza Drymera: przedstawiciele "Timesa" skłamali podczas procesu
+
Dodaj do playlisty

Brytyjski Scotland Yard podjął śledztwo w sprawie hackerskich praktyk w "Timesie". Również niedzielny "Sunday Times" stosowały nieczyste metody zdobywania informacji, a wczesniej skandal objął wielkonakładowy "The Sun". Oznacza to, że czystego sumienia nie ma już żaden brytyjski tytuł koncernu Ruperta Murdocha.

Policyjne śledztwo przeciwko "Timesowi" jest o tyle pikantne, że jeden z jego dziennikarzy włamał się 3 lata temu do poczty elektronicznej policjanta. Prowadził on anonimowo blog w internecie i kiedy próbował na drodze sądowej uzyskać zakaz publikacji artykułu ujawniającego jego nazwisko, przedstawiciele "Timesa" skłamali w sądzie, że ich reporter zdobył nazwisko blogera uczciwą drogą. W związku z tymi rewelacjami "Timesem" zainteresowała się również ponownie niezależna komisja sędziego Levesona, badająca nielegalne i nieetyczne praktyki w brytyjskiej prasie.

Tydzień temu komisja Levesona odkryła, że grzeszył również szacowny "Sunday Times". Jego reporter szperał w koszach na śmieci przed siedzibą jednego ze związków zawodowych - co w żargonie prasowym określa się jako "fishing", czyli "wędkarstwo". Technicznie przestępstwem jest otwieranie cudzej korespondencji, a nie czytanie wyrzuconych listów, ale ten nowy zarzut nie poprawił reputacji brytyjskich gazet koncernu News International Ruperta Murdocha.

IAR, wit

Polecane

Wróć do strony głównej