Kibole Legii nie odpuścili garstce fanów Sevilli

Posłuchaj

Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Podczas meczu Legia Warszawa - FC Sevilla kibic hiszpańskiego klubu został okradziony z szalika swojej drużyny. Stadionowa ochrona nie reagowała mimo, że działo się to na jej oczach.
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski powiedział, że dzięki sprawnie działającemu monitoringowi po meczu sprawca został zidentyfikowany i ukarany przez sąd.
Przed sądem stanęli także kibice, którzy odpalali race i petardy. Mimo, że w trakcie meczu przebrali się oni osłonięci rozpostartą nad trybuną flagą dzięki monitoringowi zostali rozpoznani. Sąd orzekł wobec obu kary grzywny i dwuletnie zakazy stadionowe na wszystkie rozgrywki piłkarskie.
Podczas meczu doszło także do niekontrolowanego przemieszczania się kibiców pomiędzy sektorami. Jest to niezgodne z przepisami, gdyż kibic w czasie meczu ma obowiązek przebywania na swoim miejscu. Kibice Legii ostentacyjnie przewędrowali trybunami z jego końca stadionu na drugi. Narodowe Centrum Sportu wyjaśniało, że ochrona nie reagowała ponieważ wybrano "mniejsze zło" i nie chciano prowokować bijatyki.

ah, IAR