Czy UE będzie dla nas hojna?
Komisja Europejska ma przyjąć projekt budżetu na przyszły rok. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Bruksela zaproponuje znaczny wzrost wydatków w porównaniu z obecnym rokiem.
2012-04-25, 08:55
Posłuchaj
Spodziewany jest więc sprzeciw krajów, które więcej wpłacają do unijnej kasy, aniżeli z niej otrzymują. Nieoficjalnie mówi się, że Komisja zaproponuje wzrost wydatków o prawie 7 procent, tłumacząc, że musi mieć wystarczającą ilość środków, by zapłacić za zaległe faktury na wykorzystanie unijnych funduszy, które spływają z europejskich stolic. Taki wzrost oznacza, że budżet przyszłoroczny byłby większy od tego obecnego o 9 miliardów euro.
Brytyjscy dyplomaci już wyliczyli, że to oznacza wzrost ich składki do unijnej kasy o prawie miliard euro i mówią, że na Londyn na taki budżet się nie zgodzi. Także francuscy dyplomaci sugerowali w ostatnich dniach, że znaczny wzrost wydatków w przyszłorocznym budżecie jest nie do zaakceptowania w momencie, gdy kraje członkowskie wciąż zaciskają pasa i muszą redukować swoje deficyty finansów publicznych poniżej dozwolonego 3-procentowego limitu. Dlatego - jak mówią - Komisja zamiast zwiększać wydatki, powinna raczej szukać pieniędzy w programach, które do tej pory nie zostały w pełni wykorzystane.
REKLAMA