Kaczyński: Polska, polskość i Kościół to jedno
Nie da się rozerwać Polski, polskości i polskiego Kościoła - mówił na Jasnej Górze Jarosław Kaczyński. Zabrał głos po mszy z okazji święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
2012-05-03, 14:31
Prezes PiS był wśród około 200 członków rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, którzy przyjechali na Jasną Górę. Dziękował ojcom paulinom - gospodarzom częstochowskiego klasztoru - za Epitafium Smoleńskie - płaskorzeźbę odsłoniętą i poświęconą przed mszą na klasztornym dziedzińcu. Zdaniem Kaczyńskiego, akt ten ma szczególny wymiar.
- Mijają wieki, mijają czasy triumfu i czasy klęski, wojny, rewolucje, zabory a Częstochowa trwa; wraz z nią Polska (). Jeśli dziś tutaj właśnie odsłonięte zostało to epitafium, to zostało odsłonięte na wieki, zostało odsłonięte - wierzę w to głęboko - na wieczny czas. I to jest ta szczególna wartość, obok innych, które wynikają z tego miejsca; z tego, że to właśnie stolica Królowej Polski, duchowa stolica naszego narodu - mówił Kaczyński.
Podziękował Kościołowi za wszelkie formy upamiętnienia katastrofy smoleńskiej; pierwsze z nich pojawiły się w polskich Kościołach krótko po tragedii.
- To jest charakterystyczne, to jest związane z tą szczególną misją Kościoła, którą znamy z naszej historii - tej dawnej i tej zupełnie niedawnej (). Ta misja trwa - to jest siła Kościoła i to jest siła narodu. I powinna trwać, bo nie da się rozerwać Polski, polskości i polskiego Kościoła. Wierzę głęboko, że ten związek będzie trwał, że żadne usiłowania w tym kierunku, by go zerwać, nie przyniosą żadnego trwałego rezultatu - powiedział prezes PiS.
Według niego, by naród trwał potrzebna jest "pamięć o chwilach zwycięstw, ale także o chwilach tragedii".
- Tragedia, polegli, poległy prezydent Rzeczypospolitej - mój świętej pamięci brat i tylu innych znaczących, wybitnych ludzi, uczestników naszego życia publicznego, to ludzie, których trzeba zapamiętać. Służyli Rzeczypospolitej; służyli niekiedy w trudnych sytuacjach, służyli jej interesom ale także i jej godności - wskazał Kaczyński.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Zdaniem prezesa PiS tej godności nie da się zachować bez pamięci. - Bez godności nie ma także działania pro publico bono, nie ma tego wszystkiego, o co upominał się i Kościół w dzisiejszym kazaniu - powiedział lider PiS, nawiązując do wygłoszonej podczas czwartkowych uroczystości homilii przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abpa Józefa Michalika. Mówił on m.in., że "polityka atakująca etykę i kulturę chrześcijańskich zachowań" musi zemścić się na wszystkich.
- Za to wszystko, za to podtrzymywanie (pamięci), chcę bardzo serdecznie, z głębi serca podziękować" - powiedział na Jasnej Górze Kaczyński. Odsłonięcie epitafium smoleńskiego na terenie klasztoru nazwał niezwykłym aktem. - To naprawdę wielka chwila, wielki akt. I piękny - bo to epitafium jest piękne, jest także dziełem sztuki - zakończył.
REKLAMA
PAP, tj
REKLAMA