"Miller ma krew na rękach". Palikot ukarany
Sejmowa komisja etyki poselskiej ukarała naganą lidera Ruchu Palikota Janusza Palikota za jego wypowiedź o szefie SLD Leszku Millerze.
2012-05-23, 14:16
O ukaranie Palikota wnosił rzecznik Sojuszu Dariusz Joński. To niesprawiedliwe - komentuje rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek.
W marcu, na konferencji prasowej, Janusz Palikot powiedział, że "krew na rękach za tych żołnierzy, którzy zginęli w Iraku i Afganistanie ma Leszek Miller". Dodał, że "wszyscy żołnierze, którzy zginęli w Iraku i w Afganistanie, cała ta przelana polska krew, została przelana między innymi dlatego, że Leszek Miller wysłał wojska do Iraku, i w konsekwencji do Afganistanu, i to on ponosi polityczną i moralną odpowiedzialność za śmierć polskich żołnierzy".
Według szefa Ruchu Palikota, Miller "ponosi polityczną i moralną odpowiedzialność za śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie i w Iraku". - Polska popełniła, i Leszek Miller, który jest za to odpowiedzialny, wielki błąd, wdając się w wojnę, która nie była naszą wojną - ocenił wówczas lider RP.
Andrzej Rozenek ocenił, że decyzja komisji jest "wysoce niesprawiedliwa". - Nie widzę nic oburzającego w tym, co powiedział przewodniczący Palikot. Powiedział prawdę. Karanie za to, że ktoś powiedział prawdę, jest po prostu niepoważne - stwierdził rzecznik klubu RP.
W kwietniu Palikot został ukarany przez komisję etyki również karą nagany za nazwanie księży chamami. Komisja etyki poselskiej może ukarać posła zwróceniem uwagi, upomnieniem lub naganą.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk, gs
REKLAMA