"Martwe dusze" w Platformie. Działacze z zarzutami
Prokuratura zarzuciła pięciu osobom podrabianie podpisów na deklaracjach członkowskich Platformy Obywatelskiej.
2012-05-31, 12:50
Z ustaleń Prokuratury Rejonowej w Gorzowie wynika, że proceder podrabiania podpisów na deklaracjach partyjnych miał miejsce w 2009 roku, a jego celem było wykazanie większej liczby członków Platformy w Gorzowie niż to miało miejsce faktycznie. Podejrzani w wieku od 25 do 86 lat to czterej mężczyźni i kobieta. Łącznie przedstawiono im zarzuty dotyczące podrobienia 44 podpisów. Wszystkim podejrzanym w tej sprawie grozi do pięciu lat więzienia.
Najwięcej podpisów miał sfałszować Marcin G. - przewodniczący koła byłej struktury gorzowskiej Platformy Obywatelskiej, który jest miejskim radnym. W jego przypadku jest mowa o sfałszowaniu 36 podpisów. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Przewodniczący klubu radnych PO w gorzowskiej Radzie Miasta Robert Surowiec powiedział, że podejrzany radny złożył wniosek o zawieszenie go prawach członka Platformy Obywatelskiej. Zarzut podrobienia jednego podpisu usłyszał wiceprzewodniczący jednego ze zlikwidowanych gorzowskich kół partii Jakub S.
Podczas dochodzenia mającego wyjaśnić kulisy sprawy i ustalić osoby odpowiedzialne za podrabianie podpisów śledczy przesłuchali około 400 osób. Analizie poddano dokumenty partyjne i zlecono wykonanie opinii porównawczych biegłym z dziedziny pisma ręcznego. Afera tzw. "martwych dusz" w gorzowskiej PO ujrzała światło dzienne w lipcu 2011 r. W prasie pojawiły się wówczas informacje, że w Gorzowie do PO zapisywano osoby bez ich wiedzy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
aj
REKLAMA
REKLAMA