Trefl mistrzem w budowaniu napięcia. Siódmy mecz zdecyduje o tytule

W szóstym meczu finału fazy play-off koszykarze Trefla Sopot pokonali Asseco Prokom Gdynia 84:81 (21:20, 20:26, 23:21, 20:14), w rywalizacji o tytuł mistrza Polski jest remis 3:3.

2012-06-04, 18:40

Trefl mistrzem w budowaniu napięcia. Siódmy mecz zdecyduje o tytule

Najwięcej punktów dla Trefla zdobył Filip Dylewicz - 28, najskuteczniejszym graczem Prokomu był Jerel Blassingame, zdobywca 27 punktów.

Ostatni, siódmy mecz serii finałowej, zostanie rozegrany w Gdyni w środę, 6. czerwca.

Powiedzieli po meczu:

Andrzej Adamek (trener Asseco Prokomu Gdynia): "Po takim, trzeba powiedzieć w większości dobrym meczu mojego zespołu, po takiej walce, trudno mówić gorzkie słowa pod adresem zawodników. Fantastyczna skuteczność Trefla za trzy punkty - 12 rzutów trafionych przy skuteczności 57 procent, pozwoliła mu wrócić do gry w trzeciej kwarcie. Nie potrafiliśmy utrzymać przewagi, wpuszczając dodatkowo wiatr w żagle rywalom przewinieniami technicznymi. Zdobyliśmy na wyjeździe 81 punktów i przegraliśmy mecz. Cóż, takie rzeczy też zdarzają się w koszykówce. Czy przeszkodziła nam obrona strefowa Trefla w trzeciej kwarcie? W istocie, trochę wtedy zgubiliśmy rytm, ale zbiegło się z jeszcze jednym elementem taktycznym w naszej grze, o którym nie chciałbym teraz mówić".
Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): "Rozegraliśmy bardzo interesujące i twarde spotkanie. Mieliśmy swoje problemy, mały kryzys na początku trzeciej kwarty, ale wszyscy moi zawodnicy pozostali skupieni i walczyli do końca. Bardzo nam pomogło to, że graliśmy u siebie i wsparcie naszych kibiców było bardzo ważne (mecz w hali Ergo Arena obejrzało 9200 widzów - PAP). W trzeciej kwarcie graliśmy bardzo skutecznie, byliśmy pewni siebie i trafialiśmy szczególnie z dystansu. Początkowo mieliśmy pewne problemy w obronie, ale zmieniliśmy taktykę i rotację zawodników, wykorzystaliśmy słabe punkty Asseco, by egzekwować nasze przewagi na poszczególnych pozycjach. Wygraliśmy bardzo ważny mecz. Teraz musimy pozostać skupieni i być przygotowani na decydujące, ostatnie starcie".
Adam Hrycaniuk (Asseco Prokom Gdynia): "Trefl rozegrał znakomity mecz. Szczególnie imponował skutecznością z dystansu, którą trudno mu chyba będzie powtórzyć w następnym spotkaniu. Byliśmy gotowi do twardej rywalizacji, walczyliśmy do samego końca. Parę głupich strat i nierozsądnych posunięć z naszej strony zaważyło na tym, że rywal uzyskał przewagę, podczas gdy nam w końcówce zabrakło zimnej krwi".
Jermaine Mallet (Trefl Sopot): "To był ważny dla nas mecz, chcieliśmy podziękować naszym fanom, którzy przyszli nas dopingować. Prokom jest bardzo silnym zespołem, mają mnóstwo różnych możliwości kadrowych, różnych opcji. Myślę, że dzisiaj wykonaliśmy dobrą pracę w obronie, która pozwoliła zatrzymać ich kluczowych graczy. W ataku graliśmy zespołowo, dzieliliśmy się piłką i szukaliśmy naszego lidera, którym był Filip Dylewicz. Jego 28 punktów to świetny wynik w play off"

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej