Finlandia jest gotowa na rozpad strefy euro
Fiński minister spraw zagranicznych mówi o zbliżającym się rozpadzie strefy euro, Komisja Europejska ma inne zdanie.
2012-08-17, 13:34
Posłuchaj
Erkki Tuomioja powiedział w wywiadzie dla „Daily Telegraph”, że odłączenie się Północy lub Południa i rozpad strefy euro to tylko kwestia czasu. Jego zdaniem nie będzie to oznaczało wcale końca Unii Europejskiej, wręcz przeciwnie, mogłoby doprowadzić do lepszego jej funkcjonowania. Finlandia, która jest jednym z nielicznych krajów o najwyższym ratingu, od pewnego czasu krytycznie ocenia sytuację w strefie euro.
Domaga się między innymi postawienia rygorystycznych warunków krajom z problemami finansowymi w zamian za otrzymaną pomoc. Nie zgadza się na zmianę kryteriów korzystania z funduszy ratunkowych. Teraz szef fińskiego MSZ-tu zasugerował, że już nie tylko nie ma miejsca dla biednego Południa w strefie euro, ale i bogata Północ lepiej poradziłaby sobie bez eurolandu.
- My uważamy zupełnie inaczej - skomentował rzecznik Komisji Europejskiej Olivier Bailly. - Nie ma odwrotu od strefy euro. Pracujemy bardzo ciężko, by zapewnić integralność eurolandu - dodał rzecznik.
Olivier Bailly zapewnił, że Bruksela nie pracuje teraz nad żadnym innym scenariuszem i nie analizuje kosztów rozpadu strefy euro. Skomentował w ten sposób informację, że fińscy politycy już przygotowali plan operacyjny na każdą ewentualność i unijni przywódcy też powinni się przygotować na zbliżający się rozpad strefy euro.
REKLAMA
REKLAMA