Lojalni, cierpliwi i doświadczeni
Panuje stereotyp, że osoby z grupy "50+" to ludzie mniej przydatni na rynku pracy niż osoby młode.
2012-12-11, 09:05
Posłuchaj
Uważa się, że są gorzej wykształcone, nie radzą sobie z nowymi technologiami i technikami informatycznymi, obecnymi już w każdym zawodzie. To jednak tylko mit - mówi wiceminister pracy Czesława Ostrowska. Dodaje, że walka ze stereotypami to jeden z głównych celów rządowego programu "50+". Ale nie tylko. Chodzi też o to, by pracodawcy chcieli zatrudniać osoby po 50-tce i starsze - podkreśla wiceminister Ostrowska. Sami pracodawcy mówią jednak, że chętnie zatrudniają osoby starsze, chętniej nawet niż ludzi młodych bez żadnego doświadczenia. Liczy się przede wszystkim zdolność do wspierania firmy w jej działaniach. Zaś wiek, płeć czy nawet stan zdrowia, to są rzeczy absolutnie drugorzędne - mówią. Zwracają też uwagę, że chodzi im przede wszystkim o zatrudnianie ludzi mądrych i myślących - bez względu na wiek. Wiceminister Czesława Ostrowska zapowiedziała, że ambicją rządu jest, by do roku 2020 przynajmniej połowa ludzi w wieku od 55-64 lata była obecna na rynku pracy.
REKLAMA