Saperzy wysadzili 8-kilometrowy zator na Pisie
Jak powiedział wójt gminy Turośl Piotr Niedbała, istniało zagrożenie, że zator może spowodować zniszczenie mostu w miejscowości Cieciory.
2013-02-01, 12:06
Ośmiokilometrowy zator powstał w wyniku podwyższonego stanu rzeki wzdłuż drogi Cieciory - Pupki. Podjęto decyzję, by saperzy rozkruszyli lód.
Akcja rozpoczęła się w czwartek. Jest prowadzona etapami. Najpierw na zator rzucono ładunki wybuchowe, następnie przygotowano sieć detonującą. Udało się skruszyć znaczną część zatoru i nie ma już zagrożenia dla mostu. Do usunięcia zostało jeszcze ok. 20 metrów zatoru.
Rzeczniczka wojewody podlaskiego Joanna Gaweł poinformowała, że przez zator zostały podtopione dwa budynki mieszkalne w sąsiedniej gminie. - Jednakże nie istnieje potrzeba ewakuacji mieszkańców, ponieważ woda cofa się od zabudowań - dodała.
Służby na bieżąco monitorują sytuację. W Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Giżycku zamknięto dopływy wody do rzeki Pisy na jazie w Karwiku i Kwiku o 50 procent, w celu uniknięcia podtopień.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA