Tusk do Platformy Oburzonych: zdejmijcie maski!
- W Polsce każdy ma prawo ubiegać się o władzę - mówił premier Donald Tusk, pytany, czy widzi zagrożenie w Platformie Oburzonych.
2013-03-26, 16:49
Premier był pytany na konferencji prasowej, czy widzi w Platformie Oburzonych - inicjatywie szefa NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy i wokalisty Pawła Kukiza - polityczne zagrożenie dla Platformy Obywatelskiej. Tusk był pytany o to w kontekście wtorkowego strajku generalnego na Śląsku. - O każdej inicjatywie, o każdym człowieku, każdej ambicji należy mówić z uznaniem i szacunkiem, nawet jeśli czasami to przychodzi z trudem, jeśli chodzi o niektóre przedsięwzięcia polityczne. Niektórzy politycy w Polsce - a z całą pewnością to jest inicjatywa stricte polityczna - robią wszystko, żeby taki respekt rodził się z trudem - powiedział Tusk.
Dopytywany, czy nie obawia się, że Platforma Oburzonych może urosnąć w siłę i przejąć władzę, Tusk zaznaczył, że nikt mu nie dał gwarancji, że będzie dożywotnio premierem polskiego rządu i - jak dodał - "nawet niewiele na to wskazuje". - W Polsce każdy ma prawo ubiegać się także o władzę, to demokracja. Zawsze tylko będę prosił tych, którzy angażują się w politykę, by w momencie, kiedy wkraczają w tę dziedzinę, pozdejmowali maski. Chcę władzy, to muszę ludziom powiedzieć: idę po władzę, głosujcie na mnie, chcę zmienić rząd, mam lepszy pomysł - powiedział Tusk.
Szef rządu odniósł się też do inicjatywy Kukiza, który w ostatnim czasie założył portal internetowy Zmieleni.pl. Muzyk nawołuje m.in. do składania podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum ws. wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu. - W sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych - witam na pokładzie. Jestem weteranem walki o jednomandatowe okręgi wyborcze i w przeciwieństwie do moich oponentów mam tutaj pewne sukcesy na koncie, takie jak jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu, samorządów niektórych szczebli i to, do czego mam prawa autorskie w jakimś sensie: bezpośrednie wybory burmistrzów, wójtów i prezydentów miast - podkreślił Tusk.
Jak zauważył, do przeprowadzenia zmian postulowanych przez "Zmielonych", konieczna jest większość konstytucyjna w parlamencie. - Nie trzeba do tego przekonywać Platformy. Trzeba przekonać tych, którzy konsekwentnie tego typu zmiany blokowali - wskazał Tusk.
REKLAMA
REKLAMA