Fabryki w Bangladeszu wracają do pracy po katastrofie
Światowi producenci odzieży wymogli na rządzie w Dhace deklaracje dotyczące poprawy bezpieczeństwa w bangladeskich fabrykach. Zakłady mogą więc wznowić produkcję
2013-05-17, 11:56
Setki fabryk odzieżowych w Dhace, stolicy Bangladeszu, wznowiły produkcję. Została ona wstrzymana 24 kwietnia, gdy runął budynek Rana Plaza, mieszczący pięć takich zakładów.
Była to największa taka katastrofa w dziejach Bangladeszu. Zginęło 1127 osób.
Po tragedii część fabryk odzieżowych zamknięto ze względów bezpieczeństwa, a personel innych odmówił pracy.
W środę władze kraju podpisały porozumienie w sprawie bezpieczeństwa pracy z przedstawicielami zachodnich koncernów, dla których produkują miejscowe zakłady. Przystąpili do niego tacy giganci, jak H&M oraz Inditex, właściciel marki Zara. Wśród sygnatariuszy są też m.in. Primark, Tesco, Carrefour, C&A, Marks & Spencer i Benetton.
REKLAMA
Na mocy porozumienia ma zostać powołany m.in. niezależny inspektor, odpowiedzialny za wprowadzenie w życie programu wiarygodnej i efektywnej kontroli przeciwpożarowej.
Związek producentów i eksporterów odzieży postanowił w związku z tym wznowić pracę w zakładach.
Bangladesz jest drugim po Chinach producentem odzieży na świecie. Tysiące tamtejszych fabryk działają jednak w fatalnych warunkach, w budynkach stawianych bez żadnych zezwoleń i kontroli bezpieczeństwa. Katastrofy budowlane zdarzają się więc nader często.
IAR, bk
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA