Komentarz prof. Kazimierza Kika

Ryszard Kalisz został odwołany ze stanowiska przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Jego miejsce zajęła Stanisława Prządka z SLD. Czy to oznacza koniec kariery popularnego polityka?

2013-05-28, 13:00

Komentarz prof. Kazimierza Kika
. Foto: PR24/PJ

Posłuchaj

28.05 Prof. Kazimierz Kik komentuje
+
Dodaj do playlisty

- To jest pierwszy krok w politycznym upadku Ryszarda Kalisza. W parlamencie jest się przedstawicielem partii, to jest siłą indywidualną człowieka. Kalisz zorientuje się, że on, jako on, niewiele znaczy. Obserwując karierę byłego posła SLD wiem, że został wyniesiony na szczyt przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Jego legitymacją polityczną było to, że piastował stanowisko ministerialne w Kancelarii Prezydenta, co rykoszetem przeszło potem do SLD. Zobaczmy, że Kalisz tak naprawdę nie ma nic do powiedzenia – skomentował w PR24 prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Jarosław Gowin napisał do członków swojego ugrupowania list otwarty. Apelował w nim do swoich kolegów o powrót do korzeni. Pismo wywołało w Platformie Obywatelskiej lawinę komentarzy. Czy były Minister Sprawiedliwości będzie ubiegał się o stanowisko przewodniczącego partii w nadchodzących wyborach?

- Wewnątrz PO alternatywy dla Donalda Tuska nie ma. Myślę, że premier ponownie wygra wybory i zdyscyplinuje partię wokół siebie. Nie odzyska jednak wiarygodności wśród elektoratu. Platforma powstawała jako ugrupowanie liberalno-prawicowe. Nie widzę teraz przyszłości przed ugrupowaniem rządowym, ponieważ nie reprezentuje ono żadnej konkretnej grupy społecznej. PO pragnęłoby reprezentować wszystkich. Wiele nurtów w partii sprawia, że kiedy pojawia się kryzys, nie każdy znajduje sobie w niej sobie miejsce – dodał Gość PR24.

PR24/TK

Polecane

Wróć do strony głównej