Przychylny dla Białorusi raport UE, zniosą sankcje?
Autorem kontrowersyjnego dokumentu Parlamentu Europejskiego jest socjalistyczny europoseł z Litwy. Justas Paleckis.
2013-05-30, 14:56
Posłuchaj
Europoseł napisał w projekcie raportu, że sytuacja jeśli chodzi o prawa człowieka na Białorusi poprawiła się, dlatego należałoby rozważyć zniesienie sankcji wobec reżimu w Mińsku.
„Są pozytywne i negatywne sygnały. Zaproponowałem większe kontakty z władzą, ale z tymi jej przedstawicielami, którzy są gotowi iść europejską drogą. Nie możemy ich zostawić, w rządzie przecież zasiadają różni ludzie” - tłumaczył w rozmowie z Polskim Radiem litewski europoseł.
Ten dokument ostro skrytykował polski deputowany Jacek Saryusz-Wolski. Powiedział, że jest to 38-my dokument Europarlamentu poświęcony Białorusi, ale wyraźnie odbiegający od unijnej linii. „Po raz pierwszy jest to raport, który przeczy rzeczywistości. Jest nie do przyjęcia i musi być radykalnie zmieniony. To jest nasze zobowiązanie wobec demokratów białoruskich, zwłaszcza tych, którzy siedzą w więzieniach i koloniach karnych i którzy oczekują wsparcia przynajmniej moralnego, jeśli już nic innego Unia nie może zrobić” - powiedział Saryusz-Wolski.
Raport krytycznie ocenił też wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz. „To raport zbyt łagodny. Nie zdarzyło się nic szczególnie istotnego, co pozwalałoby sformułować opinię iż sytuacja z prawami człowieka na Białorusi nie pogorszyła się” - powiedział Polskiemu Radiu wiceszef Parlamentu Europejskiego. Także brytyjskiemu europosłowi z frakcji konserwatystów nie spodobała się propozycja zniesienia sankcji. „Wysłalibyśmy w ten sposób zły sygnał, zachęcający do dalszych represji” - dodał Brytyjczyk.
REKLAMA
Poprawki do raportu będą zgłaszane do połowy czerwca, polscy europosłowie już zapowiadają, że ich propozycje zmienią wymowę dokumentu. Głosowanie w komisji spraw zagranicznych zaplanowano na lipiec, ale cały Parlament zajmie się tym prawdopodobnie dopiero jesienią.
REKLAMA