Domowa mikro-elektrownia

Powstały z inicjatywy Koalicji Eko-Polska program „Samospłacajacy się dom” może stworzyć w 5 lat rynek o wartości 60 mld złotych. Pozwoli to również na utworzenie ponad 50 tys. nowych miejsc pracy, w tym około 15 tys. w budownictwie.

2013-06-06, 20:58

Domowa mikro-elektrownia
. Foto: flickr.com/SandiaLabs

Posłuchaj

06.06 Mariusz Klimczak i Andrzej Malinowski o domowa mikro-elektrowni
+
Dodaj do playlisty

Program „Samospłacający się dom” zainicjował BOŚ Bank we współpracy z przedstawicielami polskich firm wytwarzających materiały i urządzenia do wyposażenia mieszkań oraz dostawcami projektów domów. Jednak by projekt miał szansę powodzenia wymagane jest przyjęcie przez polski parlament odpowiednich przepisów. Chodzi o duży trójpak energetycznego umożliwiający między innymi rozwój rynku mikro i małych odnawialnych źródeł energii. Celem jak najszybszego przyjęcia przepisów i ich wdrożenia BOŚ wraz z firmami współpracującymi zawiązały pod patronatem organizacji Pracodawcy RP koalicję Eko-Polska. 

- Koalicja ma na celu stworzenie przestrzeni, której potrzebuje Polska. Powstanie wcześniej w naszym kraju niespotykany rynek, a mianowicie odnawialnych źródeł energii. To jest przyszłość energetyczna państwa, ale nie będzie dominować nad ogólnym bilansem energetycznym Polski. Rynek ten posiada bardzo ważne elementy gospodarcze i społeczne – mówił PR24 Andrzej Malinowski, prezydent organizacji Pracodawcy RP.

„Samospłacający się dom” to projekt, który zakłada powstanie 100 tys. domów. Obejmuje budowę, finansowanie i wyposażenie nieruchomości oraz instalację fotowoltaiczną. Według szacunków twórców programu finalne koszty inwestycji są zależne od wybranego projektu. Cena uwzględnia projekt, wyposażenie, instalację fotowoltaiczną na działce. Według wyliczeń w przypadku kredytu zaciągniętego na 25 lat, miesięczne przychody ze sprzedaży nadwyżki energii wraz z oszczędnościami na kosztach utrzymania domu przewyższają ratę kredytu o około 600 zł. Niezbędnym wkładem klienta jest natomiast działka o powierzchni minimum 2 tys. m kw.    

- Chcemy pokazać, że zobowiązania Polski dotyczące ograniczeń emisji CO2, wzrostu udziału odnawialnych źródeł energii, mogą korzystnie wpłynąć na gospodarkę, środowisko i przeciętną, polską rodzinę. Do tej pory tzw. „zwykły Kowalski” nie uczestniczył w tak wielkich projektach dotyczących środowiska. Teraz może stać się nawet prosumentem, czyli sprzedawać wytworzoną nadwyżkę energii – uzupełniał w PR24 Mariusz Klimczak, prezes BOŚ.

REKLAMA

Montaż 100 tys. instalacji fotowoltaicznych o mocy maksymalnej 40 kW każda pozwoli także na powstanie 4 GW nowych mocy. Pozwoli to między innymi na ograniczenie emisji CO2 o około 3.5 mln ton rocznie.

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej