Opozycja żąda dymisji premiera Hiszpanii za SMS-y ze skazanym
Hiszpańska partia socjalistyczna - PSOE - największe ugrupowanie opozycji, zażądało natychmiastowego odwołania premiera Mariano Rajoya.
2013-07-15, 07:19
Posłuchaj
Przyczyną jest opublikowanie przez dziennik El Mundo treści SMS-ów z osadzonym w więzieniu byłym skarbnikiem rządzącej Hiszpanią partii, Luisem Barcenasem.
Z publikacji wynika, że Rajoy utrzymywał bliski kontakt ze skarbnikiem nawet po wybuchu skadalu. W styczniu, w szwajcarskim banku, na koncie Luisa Barcenasa, znaleziono 46 milionów euro. Zaraz potem opublikowano dokumenty z których wynikało, że Partia Ludowa była przez lata finansowana w nieregularny sposób. Rząd wszystkiemu zaprzeczył i zapewnił, że od dawna nie utrzymuje kontaktu ze skarbnikiem. Z treści owych SMS-y-ów wynika, że to nieprawda. W ostatnich, marcowych, premier Rajoy wysyłał Barcenasowi i jego żonie słowa otuchy i obiecywał ”że wszystko szybko się skończy”.
- Rajoy nie może teraz kierować naszym krajem, w tak delikatnym momencie. Pozostanie przez niego na czele rządu nie pozwoli Hiszpanii na pokonanie kryzysu, a wręcz go pogłębi - informował dziennikarzy lider opozycji Afredo Perez Rubalcaba.
Podobne żądania złożyły inne ugrupowania. Jednak zostały one odrzucone przez mającą większość paramentarną Partię Ludową. Zapowiedziano też, że premier nie złoży wyjaśnień w paramencie.
Adwokat osadzonego w więzieniu Barcenasa ostrzega, że jego klient ma jeszcze kilka asów w rękawie.
IAR/agkm