"DGP”: dochody z prostytucji będą częścią PKB
W przyszłym roku wszystkie kraje Unii Europejskiej będą wliczały do dochodu narodowego prostytucję, przemyt oraz produkcję i handel narkotykami – twierdzi ”Dziennik Gazeta Prawna”.
2013-07-23, 07:45
"Czarna" gospodarka zwiększy polski Produkt Krajowy Brutto o 16 miliardów złotych - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Eksperci są bardzo sceptyczni wobec tych regulacji, z różnych względów.
Gazeta twierdzi, że „czarną" gospodarkę w PKB będzie musiała uwzględnić również Polska. Zmiana definicji zwiększy PKB i wpłynie na jego relację do długu. Może zmienić również wielkość naszej składki do Unii Europejskiej.
Dotychczas w większości krajów - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej" - wliczana była tylko ta część nielegalnej działalności, która obejmowała produkcję i usługi ukrywane w całości lub w części przed organami administracji państwowej w celu unikania płacenia podatków, ceł, akcyzy czy składek na ubezpieczenia społeczne.
- Teraz brana pod uwagę będzie również druga część szarej strefy, do której zalicza się między innymi nierząd, kontrabandę oraz narkobiznes - informuje Maria Jeznach, dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS. Wynika to z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 21 maja, które wejdzie w życie jesienią przyszłego roku.
REKLAMA
Są liczne wątpliwości dotyczące nowych rozporządzeń, m.in. natury moralnej. – Jest skojarzenie: wyższy PKB to wyższy dobrobyt? Czy można uznać, że dobrobyt rośnie, kiedy rozwija się prostytucja? – pyta Ryszard Bugaj z Instytutu Nauk Ekonomicznych (PAN). Zaznacza również, że nielegalną działalność będzie trudno oszacować. Uważa, że nowe regulacje będą sprzyjać manipulacjom, zwłaszcza tam, gdzie statystyka nie jest dobrze nadzorowana.
Prof. Elżbieta Mączyńska z SGH komentuje, że działalność niezgodną z prawem powinno się odejmować od PKB. – Poruszamy się w granicach absurdu – komentuje Robert Gwiazdowski, z Centrum im. Adama Smitha.
PAP/agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA