Papież Franciszek dodał otuchy walczącym z nałogami
Wyjątkowo emocjonalne było spotkanie papieża Franciszka z narkomanami i tymi, którzy wyszli z nałogu. Papież symbolicznie otworzył centrum leczenia uzależnionych w Rio de Janeiro.
2013-07-25, 06:56
Posłuchaj
Światowe Dni Młodzieży - serwis specjalny >>>
W strugach ulewnego deszczu w spotkaniu z papieżem wzięło udział półtora tysiąca osób, w tym narkomani, którzy są w trakcie leczenia. Niektórych papież osobiście przywitał i obejmował. Niektórzy nie ukrywali łez. Jeden z nich, który narkotyków nie bierze od roku, mówił papieżowi o bolesnym wychodzeniu z nałogu.
- Pod koniec 2011 próbowałem z tym skończyć, ale mi się nie udało. Byłem już na dnie. Jeden z kuzynów chciał mi pomóc, ale nie zgodziłem się. Chciałem popełnić samobójstwo. Mówiłem do siebie, że nie chcę więcej takiego życia: być powodem nieszczęść innych ludzi. Ale Bóg tego nie chciał - mówił młody chłopak.
W krótkim, ale emocjonalnym przemówieniu Franciszek apelował do uzależnionych, by nie poddawali się w walce z nałogiem. - To ty musisz się podnieść. Znajdziesz wyciągniętą rękę osób, które chcą ci pomóc, ale nikt nie może piąć się w górę zamiast ciebie. Ale nigdy nie jesteście sami! Kościół i wielu ludzi jest blisko was. Pan jest blisko was i trzyma was za rękę. Spoglądajcie na Niego w najtrudniejszych chwilach, a da wam pociechę i nadzieję - mówił.
REKLAMA
Franciszek. skrytykował też pomysł legalizacji miękkich narkotyków, o czym dyskutuje się zarówno w Ameryce Północnej jak i Południowej. Papież mówił, że zamiast tego trzeba walczyć z przyczynami tego zjawiska. "Konieczne jest zajęcie się problemami, które leżą u podstaw ich używania, krzewiąc większą sprawiedliwość, wychowując młodych do wartości, które budują życie wspólne, towarzysząc tym, którzy przeżywają trudności i dając nadzieję na przyszłość. Wszyscy musimy spojrzeć na drugiego oczyma miłości Chrystusa" - dodał.
Papież otrzymał m.in. figurkę świętego Franciszka z Asyżu wykonaną przez jednego z narkomanów.
Centrum, które znajduje się w szpitalu w Rio de Janeiro, wciąż jest w budowie. Do tej pory zajmowało się chorymi psychicznie, a wkrótce będzie pomagać także narkomanom. Środki na budowę placówki przekazała włoska Konferencja Episkopatu.
W szpitalach w Rio de Janeiro wciąż brakuje łóżek dla uzależnionych od narkotyków. Szacuje się, że w mieście jest ich około 600 tysięcy.
REKLAMA
REKLAMA