Fala upałów: rośnie zużycie prądu i spada wydajność pracowników
Upały nie mają wielkiego wpływu na gospodarkę, ale na dłuższą metę raczej jej szkodzą niż pomagają.
2013-08-07, 13:36
Posłuchaj
Analityk domu maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj wskazuje, że są branże, które na upałach sporo zyskują. Dotyczy to energetyki, która odczuwa zwiększone zapotrzebowanie na prąd, kiedy wiatraki i klimatyzatory pracują przez wiele godzin. Powody do zadowolenia ma też branża turystyczna, producenci lodów, czy napojów.
Z drugiej strony gorące lato sprawia, że pracownicy wykonują swoje zadania znacznie mniej efektywnie. Dotyczy to zwłaszcza zawodów wykonywanych na poza budynkami lub w pomieszczeniach, które nie są klimatyzowane. Według eksperta, w tych miejscach wydajność pracowników znacznie spada.
Analityk uważa, że jeśli upały potrwają dłużej ich szkodliwy wpływ na gospodarkę może wzrosnąć. Stanie się tak, jeśli zostaną uszkodzone tory kolejowe, a miękki asfalt utrudni ruch ciężarówek.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, bk
REKLAMA