Jak przebiec 220 kilometrów w dwie doby?

Posłuchaj

19.08 Dariusz Strychalski o ultramaratonie "Badwater"

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jedną z takich długodystansowych tras jest maraton „Badwater”, którego długość liczy ponad 200 kilometrów. Dystans ten należy pokonać w czasie krótszym niż 48 godzin. Z punktu widzenia przeciętnego człowieka jest to prawie niewykonalne, jednak jak pokazują coroczne starty w „Badwater” granice ludzkiej wytrzymałości są bardzo daleko posunięte. Nie zmienia to faktu, że na trasie trzeba pokonać mnóstwo trudności.

- „Badwater” to jeden z najtrudniejszych biegów na świecie. Liczy on dokładnie 217 kilometrów i dystans ten trzeba pokonać w czasie 48 godzin. Różnica poziomów też jest olbrzymia, ponieważ linia startu znajduje się na wysokości 80 metrów p. m., a linia mety na 2535 metrów n. p. m – mówił w PR24 Dariusz Strychalski, maratończyk i uczestnik biegu „Badwater”.

Dariusz Strychalski, foto: PR24/JW

Kluczową rolę odgrywają przygotowania do biegu, które zależą od predyspozycji indywidualnych zawodnika. Sam maraton natomiast to walka z ograniczeniami własnego ciała. Nie chodzi tu jedynie o typowe problemy każdego maratończyka jak choćby odwodnienie czy ból mięśni, ale ze względu na długość trasy dochodzi też wycieńczenie fizjologiczne z powodu między innymi braku snu.

- Pierwszy kryzys przychodzi zwykle w okolicy 33 kilometra. W takim wypadku zwykle zwalniałem. W trakcie ultramaratonu powinno się także jeść i pić co jakiś odcinek – wyjaśniał Gość PR24.

Z maratonu „Badwater” powstał film autorstwa Jakuba Górajka, który towarzyszył Dariuszowi Strychalskiemu na całej trasie biegu. Nie tylko był operatorem kamery, ale czasem wspierał polskiego maratończyka jako zaplecze techniczne.

- Ultramaraton był dla mnie napoczątku wariactwem i narażeniem się na utratę zdrowia. Było naprawdę ciężko, ale to, co pozostawało w głowach, pozwalało na dalsze działanie – mówił w PR24 Jakub Górajek, reżyser i autor filmu o „Badwater”.

PR24/Grzegorz Maj