Groźne narkotyki o smaku czekolady

„Najlepsze wyjście – nie wchodzić”. Wielu młodych ludzi próbuje jednak narkotyków. Zaczyna się od palenia marihuany, a kończy na zażywaniu amfetaminy i kokainy. Dealerzy wymyślają coraz to nowe metody, aby wciągnąć młodzież do swojego brudnego interesu.

2013-09-11, 19:39

Groźne narkotyki o smaku czekolady
. Foto: flickr.com/dadevoti

Posłuchaj

11.09.13 Ewa Ulrich - Załęska o ochronie dzieci przed narkotykami
+
Dodaj do playlisty

Na rynku narkotykowym nowością jest „Yaba”. Swoim wyglądem przypomina cukierek i jest oferowana przez dealerów w trzech smakach – czekoladowym, truskawkowym oraz mlecznym. Handlarze narkotyków chcą w ten podstępny sposób pozyskać nowych klientów – dzieci. Najlepszą metodą ochrony najmłodszych przed niebezpieczeństwem jest rozmowa.

- Z dziećmi trzeba rozmawiać od samego początku. Kiedy dziecko ma 10-12 lat, jego rozwój fizyczny jest już wolniejszy i młody człowiek zaczyna się interesować wszystkim, co go otacza. Zaczyna wtedy poszukiwać. To jest ostatni dzwonek, kiedy rodzic powinien porozmawiać z dzieckiem na temat narkotyków – powiedziała w PR24 Ewa Ulrich-Załęska, psycholog.

Jeśli kontakt między rodzicem a dzieckiem jest dobry, to młody człowiek będzie chciał prowadzić dialog ze swoim wychowawcą. Opiekunowie, aby uchronić swoje dzieci przed ryzykiem powinni też wiedzieć, jakie niebezpieczeństwa czyhają na ich podopiecznych.

- Świat zmienia się bardzo szybko. Niektórzy rodzice starają się nadążać za nim, a niektórzy nie. Obowiązkiem każdego opiekuna jest posiadanie wiedzy na temat otaczającej rzeczywistości. To pozwala na życie z dziećmi w tych samych realiach – oceniła Ulrich-Załęska.

PR24/Mateusz Patoła

Polecane

Wróć do strony głównej