Rzadkie gatunki - cenne jak narkotyk
2013-10-02, 19:31
Na teren Polski przemycane są żółwie świątynne, papugi, gady, a nawet kuce szetlandzkie. Jedna z najbardziej rozwiniętych i dochodowych gałęzi przemytu dotyczy zwierząt.
Posłuchaj
Przemyt obejmuje nie tylko zwierzęta, ale także produkty pochodzenia zwierzęcego, czyli kość słoniową, rogi nosorożca, skóry gadów, kawior, oraz wszelkiego rodzaju produkty lecznicze medycyny chińskiej, w których skład wchodzą tkanki zwierząt – na przykład sproszkowane kości tygrysów i lwów, lub woreczki żółciowe niedźwiedzi. Najbardziej bulwersujące jest jednak przewożenie przez granicę żywych zwierząt, często zagrożonych gatunków.
- To tragiczna sytuacja, ponieważ są one często zmaltretowane. Jako kontroler celny na warszawskim Okęciu kilkanaście razy zatrzymałem przemyt żywych zwierząt. Spektakularnym przypadkiem była próba przemycenia 650 żółwi w dwóch walizkach. Najbardziej popularnymi zwierzętami przemycanymi na teren Polski są żółwie lądowe, węże, różne gatunki jaszczurek i papug. Zdarza się też przemyt małp, kotów i różnych owadów, na przykład pająków ptaszników – powiedział w PR24 Piotr Tałałaj, rzecznik Izby Celnej w Warszawie.
Prawo zabrania wwożenia do Polski pewnych gatunków zwierząt bez uzyskania odpowiednich zezwoleń. Ich uzyskanie jest możliwe, ale dla przeciętnego turysty praktycznie niemożliwe. Często przyczyną przemytu nie jest chęć zysku, a brak świadomości i bezmyślność turystów.
- Najczęściej przemytnikami okazują się turyści, którzy bezmyślnie kupują pamiątki wykonane z zagrożonych gatunków. Drugą grupą są pseudo-myśliwi, którzy twierdzą, że nie wiedzieli że wymaga to zezwolenia. Poza tym zdarzają się kolekcjonerzy, a także zawodowi przemytnicy – stwierdził Gość PR24.
REKLAMA
PR24/Anna Mikołajewska
REKLAMA