Papież Franciszek opuścił Asyż. Nikt przed nim nie zgromadził tylu wiernych

Po 11 godzinach pełnych spotkań i ważnych słów papież Franciszek odleciał z powrotem do Watykanu.

2013-10-04, 20:50

Papież Franciszek opuścił Asyż. Nikt przed nim nie zgromadził tylu wiernych

Posłuchaj

Papież Franciszek przyciągnął tłumy wiernych w Asyżu - korespondencja Wojciecha Cegielskiego z Asyżu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pielgrzymka do miejsca narodzin patrona papieża ma związek z obchodzonym w piątek w Kościele katolickim świętem świętego Franciszka.
- Niech na świecie zwycięży pokój, a Kościół niech będzie otwarty na człowieka, a nie na bogactwa - tak w skrócie brzmi przesłanie papieża Franciszka, które popłynęło z Asyżu. Papież mówił duchownym, że nie mogą być przywiązani do dóbr doczesnych, a do świata apelował, by wzorem świętego Franciszka szanował pokój i jedność.
Wspomniał też o trwających wojnach na Bliskim Wschodzie. - Z tego Miasta Pokoju powtarzam z mocą i łagodnością miłości: usłyszmy wołanie tych, którzy płaczą, cierpią i umierają z powodu przemocy, terroryzmu i wojny, w tak bardzo umiłowanej przez świętego Franciszka Ziemi Świętej, w Syrii, na całym Bliskim Wschodzie, na całym świecie - apelował papież.

By założyć rodzinę, trzeba odwagi

Franciszek spotkał się też z młodzieżą. - Nie mam złota ani srebra, ale przynoszę coś cenniejszego: Ewangelię - powiedział papież.
Tradycyjnie już jego przemówienie było odpowiedzią na kilka pytań młodych Włochów, m.in. o małżeństwo i rodzinę, powołanie i udział w życiu publicznym. Franciszek przyznał, że do założenia rodziny w naszych czasach trzeba mieć dużo odwagi. A to głównie z powodu osłabienia moralnych i duchowych podstaw, które kiedyś były solidne. Więcej nawet: - Społeczeństwo, w którym się urodziliście - powiedział papież - stawia wyżej prawa jednostki od praw rodziny, relacje, które trwają do momentu pojawienia się trudności. Wystarczy popatrzeć na niektóre programy telewizyjne - dodał Franciszek.

"Wszyscy kochają Franciszka"

Dla wielu pielgrzymów, którzy przyjechali do Asyżu, papież jest nadzieją nie tylko dla Kościoła, ale także dla świata. - Gdziekolwiek się pójdzie i zapyta o nowego papieża, wszyscy go kochają. Tak jest w Stanach, ale tak mówią mi też przyjaciele z Ukrainy. On nie jest tylko dla katolików, ale dla wszystkich - mówiła specjalnemu wysłannikowi Polskiego Radia w Asyżu Romaine, która przyleciała z amerykańskiej Pensylwanii.
W Asyżu Franciszek odwiedził także grób swojego patrona i spotkał się z chorymi i biednymi.

Nikt nie przyciągnął takich tłumów

Franciszek był 19. papieżem, który odwiedził Asyż. Od wielu lat żadna papieska wizyta w tym mieście nie zgromadziła tylu wiernych. W samej tylko mszy na dziedzińcu bazyliki świętego Franciszka wzięło udział 50 tysięcy osób.

REKLAMA

Jak przypomina obecny na miejscu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, włoski Asyż nazywany jest "miastem pokoju". W 1986 roku ówczesny papież Jan Paweł II zorganizował tu pierwsze Światowe Dni Modlitw o Pokój. W spotkaniu brali udział zarówno chrześcijanie, jak i żydzi, muzułmanie czy buddyści. Tego typu spotkania organizowane są do dzisiaj.

Pielgrzymi, którzy przyjechali do Asyżu przypominają, że papież Franciszek także włączył się w ten nurt.

- To przesłanie świętego Franciszka, które powinno zostać zapamiętane przez wszystkich wierzących. Zwłaszcza teraz, gdy każdy myśli o Syrii - mówi wysłannikowi Polskiego Radia pani Anna z Krakowa, która przyjechała do Asyżu z pielgrzymką.

Asyż miał też swój wkład w ratowanie Żydów. W czasie II wojny światowej Franciszkanie ukrywali w klasztorach około 300 Żydów, przebierając ich w zakonne habity i ucząc podstaw liturgii katolickiej. Właśnie z tego powodu do Asyżu przyjeżdża dzisiaj wielu turystów pochodzenia żydowskiego.

REKLAMA

- Interesuję się historią ubiegłego stulecia, zwłaszcza II wojny światowej. Przyjechałem tutaj, bo chciałem zobaczyć to miejsce, gdzie mieszkańcy tak bardzo pomogli Żydom - mówi Brian z Wielkiej Brytanii.

 

''

IAR, bk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej