Krwawe zamachy w Iraku. Pod gruzami zawalonej szkoły zginęły dzieci
Wskutek wybuchu bomb we wsi przy granicy z Syrią zginęło co najmniej 15 osób, w tym 14 dzieci. Kilkadziesiąt zostało rannych.
2013-10-06, 14:16
Dwóch zamachowców wysadziło w niedzielę samochody pułapki w irackiej miejscowości Kabak na północy kraju. Samochody eksplodowały przy posterunku policji i szkole podstawowej.
Zginęło14 uczniów i nauczyciel. Zamachowiec wjechał ciężarówką wypełnioną materiałami wybuchowymi na szkolny plac zabaw i zdetonował ładunek.
Dzieci zginęły pod gruzami szkoły, która częściowo zawaliła się w wyniku wybuchu. W gruzach może znajdować się więcej ofiar. Łącznie w zamachu co najmniej 44 osoby zostały ranne.
Kabat to miejscowość przy granicy z Syrią, zamieszkana głównie przez szyickich Turkmenów.
W sobotę w kilku zamachach w Iraku zginęły co najmniej 73 osoby. Najbardziej krwawy był zamach na szyickie sanktuarium - grób imama Mohameda al-Jawada w Bagdadzie. Zginęło w nim 49 szyickich pielgrzymów.
W Baladzie, na północ od Bagdadu, 12 osób zginęło i 35 zostało rannych w ataku samobójczym na kawiarnię.
Iracka telewizja Szarkija podała, że w Mosulu (na północy), zabito dwóch jej pracowników: dziennikarza i operatora kamery. Potwierdziły to miejscowe służby.
Bomba eksplodowała też w Bahaa, pod Bagdadem, zabijając dwie osoby i raniąc 10.
Ministerstwo obrony podało ponadto, że wojsko w czasie walk w Bajdżi zabiło pięciu powstańców. Jeszcze dwóch zginęło pod Niniwą.
Od początku roku w całym Iraku zginęło ponad 6 tysięcy ludzi. Nasilenie się aktów przemocy w Iraku od początku tego roku nakłada się na kryzys polityczny, który może potrwać do wyborów planowanych na 2014 rok - twierdzą obserwatorzy.
IAR, PAP, bk