Polskie szkoły za granicą

Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą wspiera zarówno dzieci jak i ich rodziców, którzy z różnych przyczyn wyjeżdżają za granicę, aby po powrocie łatwiej odnaleźli się w polskiej rzeczywistości.

2013-10-23, 17:29

Polskie szkoły za granicą
. Foto: flickr.com/batintherain

Posłuchaj

23.10.2013 Anna Atłas o polskich szkołach za granicą
+
Dodaj do playlisty

ORPEG pod nową nazwą funkcjonuje od kilku lat. Dawniej nosił nazwę Zespół Szkół dla Dzieci Obywateli Polskich Czasowo Przebywających za Granicą. Został powołany w 1973 r. na mocy zarządzenia ówczesnego Ministra Oświaty i Wychowania.

W pierwszych latach jego funkcjonowania szkoły powstawały tylko przy polskich przedstawicielstwach dyplomatycznych w krajach, w których liczba skierowanych z Polski pracowników wraz z rodzinami była największa. Z czasem takie szkoły powstawały w coraz większej liczbie państw. Ponadto umożliwiono naukę młodzieży wywodzącej się z Polonii.

- Staramy się zapewniać tym dzieciom możliwość kontaktu z polską edukacją. Chcemy także wzmacniać w nich przekonanie, że znajomość języka polskiego podczas przebywania za granicą nie jest obciążeniem, ale wartością dodatnią. Taką, której pielęgnowanie sprawia, że dzieci znające język rodzimy i uczące się w warunkach naturalnych innych języków mają przewagę zarówno w edukacji jak i na rynku pracy. Ponadto jeżeli uczniowie zechcą wrócić do Polski, to chcemy ułatwiać im ponowne włączenie się do systemu edukacji albo wspierać ich w aplikowaniu na polskie studia - podkreśliła Anna Atłas, dyrektor generalny Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą.

Anna
Anna Atłas foto: PR24/MR

Zainteresowanie działalnością ORPEG jest spore. W ciągu ostatnich trzech lat jego pracownicy wysłali ok. siedemdziesiąt tysięcy podręczników – do języka polskiego, historii, wiedzy o społeczeństwie i religii – a także lektury i pomoce dydaktyczne.

- Dotarły one na pięć kontynentów i do czterdziestu ośmiu krajów. Skorzystało z nich trzydzieści trzy tysiące uczniów i sześć tysięcy nauczycieli z prawie sześciuset szkół – wyliczył Gość PR24.

PR24/Anna Krzesińska

Polecane

Wróć do strony głównej