Kerry w Egipcie: kontynuujcie marsz ku demokracji
Sekretarz stanu USA John Kerry rozpoczął w niedzielę wizytę w Egipcie, pierwszą od obalenia przez armię egipską wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mohammeda Mursiego.
2013-11-03, 23:59
Posłuchaj
John Kerry powiedział w Kairze, że Egipt stanął w obliczu trudnych wyzwań i burzliwych czasów, w tym także, jeśli chodzi o relacje tego kraju z Ameryką. Wezwał zarazem Egipcjan, by kontynuowali "marsz ku demokracji".
- Historia pokazała, że demokracja jest bardziej stabilna, żywotna i przynosząca zyski niż jakakolwiek alternatywa. Stabilizacja oznacza turystów, inwestorów, a to z kolei oznacza miejsca pracy dla mieszkańców Egiptu - powiedział Kerry.
Kerry mówił o tym na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem MSZ Egiptu Nabilem Fahmim. Zapewnił, że Stany Zjednoczone pozostają przyjacielem i partnerem narodu egipskiego. Egipt jest dla USA "ważnym partnerem" - podkreślił.
Oświadczył, że częściowe wstrzymanie przez Waszyngton pomocy dla Egiptu po obaleniu przez tamtejszą armię prezydenta Mohammeda Mursiego nie było karą, ale wymogiem prawnym. Zaznaczył jednak, że na spotkaniu z Fahmim o tej sprawie jedynie krótko wspomniano.
REKLAMA
Zapewnił też o "dalszej bezpośredniej pomocy amerykańskiej dla narodu egipskiego, której celem jest pomoc w walce z terroryzmem".
Kolejna wizyta w Egipcie
Informację o wizycie szefa dyplomacji strona amerykańska potwierdziła dopiero w niedzielę, gdy jego samolot wylądował w Kairze. Egipskie media państwowe podały ją zaś z trzydniowym wyprzedzeniem.
Zamach stanu?
3 lipca armia obaliła Mursiego, a administracja prezydenta Baracka Obamy stanęła przed trudną decyzją, czy uznać to za zamach stanu. Oznaczałoby to konieczność anulowania pomocy wojskowej USA dla Kairu, wynoszącej 1,3 mld dolarów rocznie.
REKLAMA
Ostatecznie, w październiku Stany Zjednoczone wstrzymały dostawy najbardziej kosztowne - m.in. czołgów A1/M1 Abrams, myśliwców F-16, śmigłowców Apache i pocisków Harpoon. Waszyngton zdecydował się też wycofać z sięgającej 260 mln dolarów pomocy finansowej oraz planowanej pożyczki w wysokości 300 mln USD dla władz w Kairze. Departament Stanu wyjaśnił, że Waszyngton oczekuje "wiarygodnych postępów" w kwestii praw człowieka oraz w procesie przekazywania władzy w Egipcie władzom cywilnym.
Kerry przyleci do Polski
Z Egiptu John Kerry uda się do Arabii Saudyjskiej. Potem amerykański sekretarz przerwie na jeden dzień wizytę na Bliskim Wschodzie, aby odwiedzić Polskę. W Warszawie pojawi się 5 listopada. Rano ma złożyć kwiaty na grobie Tadeusza Mazowieckiego.
Planowane są spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, szefem MSZ Radosławem Sikorskim i ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem.
Z naszego kraju John Kerry uda się do Izraela, Autonomii Palestyńskiej, Jordanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Algierii i Maroka. Do Waszyngtonu powróci 12 listopada.
REKLAMA
Czytaj też<<Kerry wyrusza w podróż.Odwiedzi także Warszawę>>>
PAP,kh
REKLAMA