Liga Europejska: Legia Warszawa - Trabzonspor. Bez punktów, bez gola, bez szans na awans
Piłkarze Legii przegrali w Warszawie z tureckim Trabzonsporem 0:2 (0:0) w meczu 4. kolejki grupy J Ligi Europejskiej. To czwarta porażka mistrza Polski w tej fazie rozgrywek, która oznacza utratę szans na awans do 1/16 finału.
2013-11-08, 15:00
Posłuchaj
Liga Europejska: Legia za burtą, osiem drużyn zapewniło sobie awans (WYNIKI)
Chóralnym "Walczcie do końca" powitali kibice wychodzących na rozgrzewkę piłkarzy Legii. Po porażkach we wcześniejszych spotkaniach fazy grupowej tylko komplet punktów w trzech pozostałych występach dawał nadzieję na awans do 1/16 finału.
Mistrz Polski, bez kontuzjowanego kapitana Ivicy Vrdoljaka, a z Michałem Kucharczykiem w podstawowej jedenastce, rozpoczął z animuszem, ale w pierwszych minutach groźniejsze były kontry gości, wśród których najaktywniejsi byli Florent Malouda i obrażany przez fanów Adrian Mierzejewski.
Oprócz momentów, gdy przy piłce znajdował się były zawodnik stołecznej Polonii, trybuny pierwszy raz ożyły w 20. minucie, gdy indywidualną akcją popisał się Kucharczyk, jednak jego strzał obronił turecki bramkarz. Chwilę później skrzydłowy Legii skierował piłkę do siatki, jednak francuski sędzia odgwizdał spalonego.
Były to praktycznie jedyne groźne sytuacje, jakie stworzyli w pierwszej połowie piłkarze trenera Jana Urbana. W ofensywie wyglądali oni dość marnie. Widoczny był brak Miroslava Radovica, a słabo spisywali się zwłaszcza Jakub Kosecki i Władimir Dwaliszwili. A rywali, którzy przed tą kolejką prowadzili w tabeli grupy J, bezbramkowy remis zadowalał.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Legia atakowała, ale im bliżej bramki Trabzonsporu, tym jej akcje wyglądały gorzej. Strzałów z dystansu próbował Tomasz Brzyski. W 58. minucie mocno uderzona piłka odbiła się od jednego z obrońców rywali i zmierzała pod poprzeczkę, ale świetnie spisał się wprowadzony chwilę wcześniej rezerwowy bramkarz Zeki Ayvaz.
Przełomowa dla losów spotkania okazała się 71. minuta. Po kontrze gości piłkę w pole karne dograł Olcan Adin, a Dossa Junior interweniował tyleż przypadkowo, co nieszczęśliwie i zdobył gola samobójczego.
Trabzonspor rozstrzygnął mecz osiem minut później. Tym razem w roli "asystenta" wystąpił Malouda, a Adin płaskim uderzeniem z 12 metrów nie dał szans Wojciechowi Skabie. Na tym emocje się skończyły.
Legia straciła szanse na awans do 1/16 finału, a efekt jej występów na międzynarodowej arenie w tym sezonie wygląda coraz gorzej. Był to ósmy z rzędu mecz bez zwycięstwa, łącznie z eliminacjami Ligi Mistrzów, a czwarty przegrany. W fazie grupowej LE polska drużyna jest jedyną, która nie tylko nie zdobyła do tej pory punktu, ale i gola.
Z trybun mecz oglądali m.in. selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka oraz premier Turcji Recep Tayyip Erdogan, który po ostatnim gwizdku w szatni pogratulował ekipie Trabzonsporu zwycięstwa.
Liga Europejska: Legia - Trabzonspor. Jan Urban po porażce: byliśmy lepsi
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania relacji z meczu Legia Warszawa - Trabzonspor z radiowej Jedynki. Na stadionie przy ul. Łazienkowskiej był Andrzej Janisz.
Legia Warszawa - Trabzonspor 0:2 (0:0).
Bramki: Dossa Junior (71-samobójcza), Olcan Adin (79)
Sędzia: Ruddy Buquet (Francja). Widzów: ok 14 tys. Żółte kartki: Dominik Furman (Legia), Florent Malouda, Didier Zokora (Trabzonspor).
Legia: Wojciech Skaba; Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Dossa Junior, Tomasz Brzyski; Michał Kucharczyk (73. Henrik Ojamaa), Tomasz Jodłowiec, Dominik Furman (85. Patryk Mikita), Helio Pinto, Jakub Kosecki; Władimir Dwaliszwili
Trabzonspor: Onur Kirvak (54. Zeki Ayvaz); Jose Bosingwa, Mustafa Yumlu, Souleymane Bamba (51. Giray Kacar), Aykut Demir; Olcan Adin, Gustavo Colman, Didier Zokora, Adrian Mierzejewski (84. Alanzinho), Florent Malouda; Paulo Henrique
Źródło: Agencja TVN/x-news
man, PAP, PR1
REKLAMA
REKLAMA