Artur Boruc - golkiper z fantazją. Kibice i Boruc śmieją się z "kiwki" [wideo]
Arsenal z Wojciechem Szczęsnym w bramce pokonał 2:0 Southampton, w którym między słupkami… powinien stać Artur Boruc. Powinien, bo podczas jednej z akcji Polaka poniosła fantazja. Zachowanie Boruca stało się tematem żartów kibiców.
2013-11-24, 15:17
W 22. minucie spotkania Boruc przyjął piłkę we własnym polu karnym i zamiast ją szybko wybić, postanowił pokazać swoje umiejętności i chciał się pokiwać się z napastnikiem Arsenalu Olivierem Giroud. Robił to jednak tak nieporadnie, że Francuz zabrał mu piłkę i wkopał ją do pustej bramki. Tuż po zdarzeniu w sieci pojawiło się mnóstwo żartów na temat zachowania polskiego golkipera.
Pojawiły się komentarze, że Artur Boruc ma największe na świecie poczucie humoru, skoro zdecydował się na taki drybling.
"Tej bramki łatwo można było uniknąć. Zabawa z piłką Boruca skończyła się obrabowaniem go przez Giroud, który bez problemu trafił do siatki" - podkreśliła w swoim komentarzu telewizja Sky.
"Boruc chciał się obrócić jak Cruyff, ale zamiast ładnego zwodu został ośmieszony" - podkreśla "Daily Mail".
REKLAMA
Kibice dla wygody zmontowali już film z kiwką Artura Boruca i reakcjami na jego popis kolegów z reprezentacji - Łukasza Piszczka i Kuby Błaszczykowskiego.
Po meczu Artur Boruc także zabrał głos w sprawie swojego wystepu. Polak w zabawny sposób skomentował swój błąd. W popularnym serwisie Instagram zamieścił próbę dryblingu obok pamietnego dryblingu Johana Cruyffa.
REKLAMA
Pod zdjęciem polski bramkarz napisał "Close enough" - "Prawie".
Zwycięstwo Arsenalu oznacza, że bez względu na wyniki innych spotkań 12. kolejki Premier League Kanonierzy nadal pozostaną liderem tabeli angielskiej ekstraklasy.
>>> Premier League: Arsenal lepszy od Southampton. Koszmarny błąd Boruca
REKLAMA
(ah)
REKLAMA