Dzień bez futra
Zabijanie dla futra to okrucieństwo – podkreślają obrońcy zwierząt. Nie bez przyczyny fermy zwierząt futerkowych są nazywane obozami koncentracyjnymi. Czy w Polsce uda się wprowadzić zakaz produkcji futer?
2013-11-25, 18:11
Posłuchaj
Wielu konsumentów nie zdaje sobie sprawy, że kupując odzież z naturalnych futer przykładają rękę do rozwoju tego okrutnego przemysłu. Czy jedyną metodą zakończenia cierpienia zwierząt jest wprowadzenie prawnego zakazu ich hodowli?
- Ludzie nie czują się decydentami jako konsumenci, a to wielki błąd. Ich zwykłe wybory się sumują i tworzą przemysł. Przemysł futrzarski w Polsce jest jednym z większych w Europie. Nie da się cywilizować tego przemysłu, ponieważ to jest ekonomicznie nieopłacalne. W Polsce trwa obecnie wielka kampania mająca na celu wprowadzenie zakazu hodowli i myślę, że jest to kwestia kilku lat – stwierdził w PR24 Dariusz Gzyra z fundacji Empatia.
Organizacje broniące praw zwierząt pokazują dramatyczne zdjęcia i nagrania z ferm, na których widać cierpiące, ranne i chore zwierzęta. Dariusz Gzyra podkreśla, że takie sytuacje mają miejsce na wszystkich fermach, również w Polsce.
- Jeszcze kilka lat temu odwoływaliśmy się do przykładów holenderskich, a teraz mamy raporty bezpośrednio z Polskich ferm. Tu też mamy do czynienia z szaleństwem zwierząt, chorobami psychicznymi spowodowanymi zamknięciem. Widzimy otwarte, ropiejące, nieleczone rany, zaropiałe oczy, kanibalizm wśród zwierząt – powiedział Gość PR24.
PR24 / Anna Mikołajewska