Jan Krzysztof Bielecki: czas na usługi finansowe w Polsce
Wprowadzenie zaawansowanych usług finansowych, które będą obsługiwać rynki kapitałowe - to zadanie dla centrów usług finansowych na kolejne lata. Takie działania wymagałyby jednak korekty przepisów – mówi Polskiemu Radiu Jan Krzysztof Bielecki Szef Rady Gospodarczej przy Premierze.
2013-11-27, 16:51
Jak mówi Jan Krzysztof Bielecki, obecnie w Polsce z powodzeniem działają centra usług biznesowych, które obsługują światowe korporacje czy instytucje finansowe na poziomie tzw. back office, czyli zaplecza finansowo – księgowego, czy administracyjnego. Usługi biznesowe działają u nas z powodzeniem od kilku lat.
Czas na middle office
- W tej chwili w Polsce dyskutujemy, czy by nie zrobić tego, co się nazywa midle office, czy raczej zaawansowanymi usługami finansowymi, czyli takimi, które zajmują się obsługiwaniem rynku kapitałowego – mówi były premier Jan Krzysztof Bielecki.
- Aby te zaawansowane usługi wprowadzić musimy dokonać korekty reżimu finansowego obowiązującego w Polsce – kontynuuje. Jak jednocześnie podkreśla szef doradców premiera, to oczywiście wzbudza emocje i dyskusje pomiędzy regulatorem czyli Ministrem Finansów, a nadzorcą czyli Komisją Nadzoru Finansowego.
- Być może są to pewne ryzyka, ale skoro te usługi wykonuje na potęgę Luksemburg i Irlandia, no to może też potrafimy wprowadzić je także u siebie – przekonuje były premier.
REKLAMA
Nowe usługi, wyższe zarobki
Podaje też korzyści dla polskich pracowników. - W back office są zatrudnieni pracownicy, którzy mają wyższe wykształcenie, dwa trzy lata stażu za sobą i zarobki na poziomie 5 tys. zł.
A jak byłoby w centrach zaawansowanych usług finansowych? - W tych zaawansowanych usługach pracownik, nie menedżer, może zarabiać 7-8 tys. zł, ale powinie mieć za sobą 4-5 lat doświadczenia zawodowego – mówi Bielecki
Zdaniem Jana Krzysztofa Bieleckiego jest to wspinanie się po kolejnych szczebelkach rozwoju zawodowego i gospodarczego kraju z korzyścią dla dobra polskich pracowników.
gra
REKLAMA
REKLAMA