Granice policyjnej władzy. "W służbie nie ma miejsca na zachowania jak z filmów"

- Zawsze mówiłem policjantom, że oni nie są od samodzielnego wymierzania kar, tylko od pilnowania porządku. W tej służbie nie ma miejsca na zachowania jak z obrazów o Brudnym Harrym, bo życie to nie jest film, a za łamanie przepisów ponosi się odpowiedzialność - mówił w Polskim Radiu 24 dr Mariusz Sokołowski, który przez 12 lat pełnił funkcję rzecznika policji, a dziś jest inspektorem w stanie spoczynku.

2025-01-30, 22:45

Granice policyjnej władzy. "W służbie nie ma miejsca na zachowania jak z filmów"
Policjant Harry Callahan, pseudonim Brudny Harry jest bohaterem amerykańskiej serii pięciu filmów z Clintem Eastwoodem w roli głównej. Foto: Kraft74/Shutterstock

Gość audycji, pytany jak można zostać inspektorem policji wyjaśnił, że "ścieżka może być bardzo różna", natomiast z pewnością pierwszym krokiem jest samo przyjęcie do policji.

- Kiedy w 1992 roku wstępowałem do policji, startowałem też do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Był to trochę eksperymentalny projekt, żeby młodzi ludzie po maturze trafiali do nowej formacji, która przekształciła się z milicji w policję. Oni potem przez cztery lata studiowali w Wyższej Szkole Policji i opuszczali jej mury w stopniu podkomisarza - wyjaśniał Sokołowski.

Posłuchaj

Były rzecznik Policji Mariusz Sokołowski gościem Grzegorza Kalinowskiego (Więcej niż kryminał) 23:06
+
Dodaj do playlisty
 

Były rzecznik prasowy policji przypomniał, że wielu jego kolegów, którzy kończyli z nim szkołę, zostało później komendantami: powiatowymi, miejskimi i wojewódzkimi, a nawet szefami różnych służb. - Ale ostatnio pojawiła się informacja, że rozważany jest powrót do szkolenia policjantów według modelu z lat 90. XX wieku, aby do obecnej Akademii Policji w Szczytnie trafiali ludzie po maturze - powiedział.  

W jego opinii "poważnym problemem w policji jest dziś przewlekłość postępowań dyscyplinarnych wobec funkcjonariuszy podejrzanych o przestępstwa". - To na długo szkodzi wizerunkowi całej formacji. Kolejnym problemem jest zbyt wiele oczekiwań wobec realnych możliwości, skoro w filmach i w serialach widać wręcz stuprocentową skuteczność służb w łapaniu morderców i złodziei. A duża część widzów na tej podstawie ocenia potem pracę policjantów - podkreślił. 

REKLAMA

Nie można być Brudnym Harrym

- Niestety, było bardzo wiele tragicznych dla policjantów sytuacji, kiedy oni sami chcą wymierzać sprawiedliwość. Było takie zdarzenie z województwa warmińsko-mazurskiego, kiedy policjanci postanowili ukarać człowieka, który regularnie dopuszczał się znęcania nad swoją rodziną. Wywieźli go do lasu i kazali mu na bosaka wracać do domu. Niestety ten człowiek został potem potrącony przez samochód, a śledczy ustalili, że był bez butów. No i okazało się, że wcześniej mieli z nim kontakt policjanci. Choć być może kierowali się dobrymi intencjami, to skończyło się tak, że stracili pracę - przypomniał Sokołowski.

***

Audycja: Więcej niż kryminał
Prowadzący: Grzegorz Kalinowski
Gość: dr Mariusz Sokołowski (były rzecznik Komendy Głównej Policji)
Data emisji: 30.01.25
Godzina emisji: 22.06

Polskie Radio 24/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej