Sędzia Sądu Najwyższego o Małgorzacie Manowskiej. "Upatruje we mnie powodów swych nieszczęść"
2024-09-07, 06:40
- Chyba I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska stosuje wykładnię prawa w zależności od zmiany premierów - powiedział Piotr Prusinowski w podcaście Polskiego Radia "Strefa Wpływów". Z byłym prezesem Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego rozmawiali Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski.
Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie Małgorzaty Manowskiej, przewodniczącej Trybunału Stanu i I prezes Sądu Najwyższego - przekazał rzecznik PK Przemysław Nowak. W ocenie prokuratury Manowska nie dopełniła obowiązków, nie zwołała bowiem posiedzenia Trybunału Stanu w pełnym składzie. Zawiadomienie w tej sprawie złożyli sędziowie TS.
Posłuchaj
Sędzia Prusinowski o Manowskiej. "Upatruje we mnie powodów swych nieszczęść"
- Małgorzata Manowska powiedziała, że to pan nie zwołał zgromadzenia sędziów i to przez pana ona musiała przejąć władzę nad izbą - zaczęła Renata Grochal, zwracając się bezpośrednio do Piotra Prusinowskiego.
Gość Polskiego Radia odpowiedział, że przyzwyczaił się już do tego, iż prezes Manowska upatruje w nim "powodów swych nieszczęść".
REKLAMA
- Trzy lata temu była taka sama sytuacja ws. Izby Cywilnej. Wtedy pani prezes Manowska nie miała problemów z tym, żeby zastosować przepisy tak, jak one obowiązują. Słowem, wystąpiła do prezydenta o wskazanie osoby, która będzie pełnić obowiązki prezesa Sądu Najwyższego kierującego Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - powiedział Prusinowski.
Prezes broni "układu politycznego" w SN?
Zauważył, że od tamtego czasu nastąpiła zmiana na urzędzie prezesa Rady Ministrów. - Chyba pani prezes stosuje wykładnię prawa w zależności od zmiany premierów - stwierdził sędzia. - Takie mam nieodparte wrażenie - kontynuował.
- Jestem trochę złośliwy, ale w mojej ocenie w bezczelny sposób próbuje się obsadzić Izbę Pracy i Ubezpieczeń - zaznaczył z dezaprobatą.
Zapytany, czy według niego Manowska broni pewnego "układu politycznego" w SN, odparł, że odczytuje to inaczej. - Potrzebny jest różnorodny Sąd Najwyższy, w którym będą sędziowie z całej Polski, sędziowie posiadający różne poglądy, którzy będą wykuwali wspólną linię orzeczniczą w sprawach najistotniejszych dla ludzi - podkreślił Piotr Prusinowski.
REKLAMA
"Neosędziowie? To są bardzo różni ludzie"
Gość "Strefy Wpływów" został też zapytany o tzw. neosędziów. - To są bardzo różni ludzie. Z kilkoma się przyjaźnię; oni są uczciwi, dostrzegli, w co wdepnęli, i zachowują się godnie - zapewnił.
Na uwagę prowadzących, że neosędziowie mieli jednak świadomość, iż KRS jest kwestionowana przez europejskie trybunały, Prusinowski odparł: "Nie jestem ich obrońcą". A po chwili doprecyzował: "To znaczy jestem ich obrońcą, bo oni mają postępowania dyscyplinarne - w takim kontekście jestem", natomiast "trzeba mieć pewną perspektywę".
Zobacz również:
Jeżeli zaś chodzi o wyroki wydawane przez neosędziów, Prusinowski zapewnił, że nie będą one unieważnianie i "interesy obywateli są zabezpieczone".
REKLAMA
Sąd Najwyższy zostanie rozwiązany? "Bałagan jest nie do zniesienia"
Gość Polskiego Radia zapytany o rozwiązania kwestii neosędziów, zauważył, że pomysły są bardzo różne. - Od bardzo radykalnych, typu usunięcie wszystkich sędziów, po mniej radykalne, jak danie możliwości ponownego udziału w konkursach - powiedział.
Zwrócił też uwagę, że jest pomysł, aby w ogóle rozwiązać Sąd Najwyższy i "powołać go na nowo". Podkreślił przy tym, że "zburzenie wszystkiego i odbudowa na nowo" nie ominęłyby również jego funkcji.
Padło pytanie, czy rozwiązanie takiego organu konstytucyjnego przy rządach obecnego prezydenta jest możliwe. - Nie znam się na polityce. Ale wydaje się, że bałagan, jaki dzisiaj mamy, jest nie do zniesienia dla każdego polityka - mówił.
"Manowska będzie próbowała przejąć izbę siłowo"
Gość Polskiego Radia nawiązał też do kwestii kontrasygnaty dla wniosku prezydenta o powołanie pełniącego obowiązki prezesa Izby Pracy.
REKLAMA
- Z oświadczeń premiera wynika, że kontrasygnaty dla wniosku prezydenta o powołanie p.o. prezesa Izby Pracy nie będzie. Zapewne za kilka dni, może za tydzień czy za dwa, pani prezes Manowska będzie próbowała znowu siłowo przejąć izbę. Prawdopodobnie wyznaczy zgromadzenie sędziów Izby Pracy, bo będzie twierdzić, że to ona pełni obowiązki prezesa. Starzy sędziowie nie udadzą się na nie, bo uznają tę decyzję za bezprawną - prognozował Piotr Prusinowski.
Wniosek do prokuratury. "Nie mam problemu z jego złożeniem"
W ocenie Prusinowskiego, w sprawie Małgorzaty Manowskiej w końcu trafią wnioski do prokuratury "za podszywanie się pod prezesa Sądu Najwyższego". - Osobiście nie mam problemu ze złożeniem takiego wniosku. Z pewnością nie tylko ja, ale wszyscy starzy sędziowie izby taki wniosek podpiszą i złożą - dodał.
Rozmówca "Strefy Wpływów" nie miał wątpliwości, że Manowska została prezesem SN w sposób niewłaściwy. - Wybrano ją bez uchwały zgromadzenia. Nie było zgromadzenia, tymczasem prezydent wręczył jej nominację... - nie krył oburzenia Prusinowski.
- Ustawa o KRS. Zembaczyński: europejscy partnerzy widzą nasze starania
- Sąd Najwyższy: wybory do PE były ważne. Dlaczego ta decyzja i tak budzi kontrowersje?
W audycji poruszone zostały też inne tematy, jak m.in. planowany przez prawicę marsz niepodległości czy zatrzymanie Michała K., byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Premierowe odcinki "Strefy Wpływów" będą dostępne co tydzień, w piątki na podcasty.polskieradio.pl, YouTubie oraz na najważniejszych platformach podcastowych. Fragmenty podcastów również w piątki o godz. 18.00 na antenie Polskiego Radia 24.
***
Podcast: Strefa Wpływów
Prowadzący: Renata Grochal, Jacek Czarnecki, Roch Kowalski
Gość: Piotr Prusinowski, były prezes Sądu Najwyższego, kierujący Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Data emisji: 6.09.2024
Godzina premiery: 18.00
Polskie Radio - PR1, PR3, PR24
REKLAMA
REKLAMA