Kto wygrał wybory 2025? Wyniki, komentarze, analizy w "Strefie Wpływów"

2025-05-18, 22:08

Wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polskim Radiu komentowali: Renata Grochal (Trójka), Jacek Czarnecki (Jedynka) i Roch Kowalski (Polskie Radio 24). Głos w specjalnym wydaniu "Strefy Wpływów" zabrali także ich goście - politycy reprezentujący poszczególne formacje polityczne. 

Pierwsza tura wyborów prezydenckich zakończyła się o godz. 21. Według sondażu exit poll IPSOS dla TVP, TVN24 i Polsat News wygrał ją kandydat KO Rafał Trzaskowski z wynikiem 30,8 proc. Drugi był popierany przez PiS Karol Nawrocki, którego wskazało 29,1 proc. badanych. 

Na trzecim miejscu znalazł się Sławomir Mentzen z wynikiem 15,4 proc. Grzegorz Braun otrzymał 6,2 proc., Adrian Zandberg 5,2 proc., a Szymon Hołownia 4,8 proc. głosów. Magdalena Biejat uzyskała 4,1 proc. poparcia. Joanna Senyszyn oraz Krzysztof Stanowski zdobyli po 1,3 proc. Marek Jakubiak zebrał 0,8 proc. głosów, Artur Bartoszewicz 0,5 proc., Maciej Maciak 0,4 proc., a Marek Woch 0,1 proc.

Halicki: musi nastąpić konsolidacja

Zdaniem gościa specjalnego wydania "Strefy Wpływów" Andrzeja Halickiego, europosła Koalicji Obywatelskiej, dwa pierwsze miejsca wyścigu wyborczego pokazują, że "przedwcześnie ogłoszono śmierć" duopolu PiS i PO.

- Ale jest przepaść między doświadczeniem i wiedzą Rafała Trzaskowskiego a kandydaturą Nawrockiego. Mimo wszystko tę kandydaturę utrzymuje dość duży procent elektoratu Prawa i Sprawiedliwości. Oczywiście należy postawić pytanie o to, co zrobi jedna trzecia wyborców, którzy poszukiwali kiedyś trzeciej drogi. Ale teraz trzeba to nazwać trochę inaczej. Bo widać bardzo silne prawe skrzydło - wynik Grzegorza Brauna zsumowany z wynikiem Mentzena to ponad 20 proc. - podkreślił Andrzej Halicki.

REKLAMA

Posłuchaj

Wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich (Strefa Wpływów) 2:09:43
+
Dodaj do playlisty

Jego zdaniem dla dalszej kampanii Rafała Trzaskowskiego bardzo ważne będzie "odwołanie się do tego, co było motorem i motywacją dla wyborców jesienią 2023 roku". - Chociaż formalnie były to trzy komitety, to jednak szły razem w jednym kierunku, a nie przeciwko sobie. Myślę, że teraz musi nastąpić bardzo wyraźna konsolidacja tych kandydatur, które były w pewnym sensie wobec siebie konkurencyjne, ale jednak pochodzą z jednego obozu - zaznaczył europoseł KO.

Cieszyński: to zapowiedź poważnych kłopotów Trzaskowskiego

Z kolei poseł PiS Janusz Cieszyński podkreślił, że w wynikach sondażowych widzi przede wszystkim jedno: "że w sumie niecałe 40 proc. głosów na kandydatów koalicji rządzącej to już nawet nie jest żółta kartka".

- To jest czerwona kartka dla tego rządu. Myślę, że jest to zapowiedź bardzo poważnych kłopotów Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze - pomimo tego, że zaprzągł do swojej kampanii praktycznie całe państwo - ocenił polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Dodał również, że "Rafał Trzaskowski jest zastępcą Donalda Tuska, jest żyrantem tego fatalnego rządu". - Myślę, że w drugiej turze przede wszystkim będzie głosowanie za Karolem Nawrockim, za wartościami patriotycznymi, konserwatywnymi. Bo kiedy patrzymy na wyniki sondażowe, to widać, że ponad 50 proc. głosów padło na kandydatów, którzy jednoznacznie opowiadają się za właśnie takim podejściem co do tego, w którą stronę powinna iść Polska - powiedział Janusz Cieszyński.

REKLAMA

Europoseł Konfederacji: odbieramy elektorat Hołowni

Europoseł Konfederacji Tomasz Buczek zaznaczył, że politycy tego ugrupowania liczyli na dobry wynik. - Nie zawiedliśmy się. Ponad 15 proc. to wynik, który spełnia nasze oczekiwania. Mentzen prowadził wyczerpującą kampanię, choć w porównaniu do innych kandydatów była ona skromna finansowo, nie mieliśmy ulokowanych wielkich pieniędzy. Natomiast nie prowadziliśmy kampanii hejterskiej, ale za to taka kampania była prowadzona wobec nas - powiedział polityk.

- Uważam, że Sławomir Mentzen dzielnie przetrwał trudy wyborczej walki i dzisiaj zbiera tego owoce. Konfederacja tylko się rozpędza. Zamierzamy w przyszłości pokazać, że na scenie politycznej jesteśmy ugruntowaną trzecią siłą. Na pewno odbieramy elektorat Szymona Hołowni, odbieramy również elektorat PiS-u. Liczmy na to, że te wyniki będą się jeszcze poprawiać - podkreślił Tomasz Buczek.

Aleksandra Leo o zniechęceniu wyborców koalicji 15 października

Posłanka Polski 2050 zaznaczyła, że z oceną należy poczekać na ostateczne wyniki wyborów. Przyznała jednak, że wynik głosowania nie jest zadowalający dla Szymona Hołowni. Jak dodała, jest to "żółta kartka" dla koalicji 15 października. Skomentowała także słaby wynik Szymona Hołowni także wśród wyborców Trzeciej Drogi w ostatnich wyborach - poparło go tylko 36,2 proc. spośród nich. - Wyborcy mniejszych ugrupowań są zniechęceni tym, że ta koalicja na razie nie realizowała postulatów wszystkich partii, które się w niej znajdują. Musimy znaleźć jakąś nową formułę na to, żeby też te mniejsze grupowania, ich wartości, były reprezentowane, respektowane i realizowane - mówiła Aleksandra Leo.

- Wyniki exit poll pokazują niestety, że całkiem przyzwoite wyniki mają osoby, które nie biorą odpowiedzialności za Polskę i stoją np. na pozycji recenzenta, jak np. pan Zandberg. To jest dużo łatwiejsze, niż wykonywać realną pracę. Najbardziej zaskakująco smutnym wynikiem jest rezultat pana Brauna - mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni. To osoba, która wypłynęła na skandalach, na szczerzeniu nienawiści, agresji, antysemita - mówiła Leo.

REKLAMA

Karolina Zioło-Pużuk: najlepszy wynik kobiety w wyborach prezydenckich 

Karolina Zioło-Pużuk z Nowej Lewicy oceniła wynik Magdaleny Biejat. Jej zdaniem "nie jest źle". - To jest jednak najlepszy wynik kobiety w wyborach prezydenckich w historii - stwierdziła. Według niej Biejat i pozostała dwójka kandydatów Lewicy - Adrian Zandberg i Joanna Senyszyn - zebrała łącznie "poparcie bardzo dużej grupy osób".

- Oni mieli bardzo podobne postulaty. Kandydatom tym, a przede wszystkim Magdzie Biejat, udało się wprowadzić do mainstreamu wiele ważnych, istotnych tematów. Choćby takie kwestie jak mieszkania, składka zdrowotna, świeckie państwo czy też prawa kobiet. To są tematy, które zostaną z nami już na zawsze. Co więcej, są to też tematy, w sprawie których będzie musiał się jednoznacznie zadeklarować Rafał Trzaskowski, jeśli będzie chciał szukać poparcia pośród kandydatów Lewicy. A szczerze mówiąc, nie ma on możliwości szukania tego poparcia gdzie indziej - powiedziała Karolina Zioło-Pużuk.

Socjolog: gra zaczyna się od początku

Prof. Przemysław Sadura, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego, przyznał, że jest zaskoczony wynikami. - Okazało się, że sondaże, które czytaliśmy przez ostatnie miesiące, wprowadzały nas w błąd. Trzeba się zastanowić, co do tego doprowadziło - zauważył.

REKLAMA

- Frekwencja jest wyższa, niżby wynikało to z wyników sondażowych. Różnica między Trzaskowskim a Nawrockim miała być dużo wyższa, to było spokojnie 6, 8, a niekiedy 10 proc. różnicy, a nie zaledwie półtora punktu procentowego. Żaden sondaż nie wskazywał czwartego miejsca dla Brauna. Wyraźnie widać, że albo jest jakiś problem z realizacją tych sondaży, albo wyborcy świadomie nie mówią prawdy, zatajają przed ankieterami to, na kogo głosują, zwłaszcza w przypadku kandydatów skrajnych. Wyższy niż sondażowy wynik mają Nawrocki, Mentzen i Braun - przypominał.

Jak podkreślał ekspert "gra zaczyna się od początku". - Jeżeli przez ostatnie lata mieliśmy faworyta w wyborach prezydenckich, to właśnie go nie mamy. Trzaskowski przestał być faworytem. W tej chwili gra zaczyna się od nowa, zerujemy licznik, szanse na poparcie są rozłożone po połowie - skomentował i dodał, że choć "prosta arytmetyka" działa na korzyść Nawrockiego, to nie jest oczywiste, że cały prawicowy elektorat zagłosuje na kandydata popieranego przez PiS - jego cześć może nie wziąć udziału w głosowaniu podczas II tury. 

***

Każdy odcinek "Strefy Wpływów" dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.

Źródło: Polskie Radio/k

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej