Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje prof. Kazimierz Kik

Walki z rosyjskimi separatystami, amerykańscy żołnierze w Polsce i kontrowersje wokół spotu europejskiego. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował profesor Kazimierz Kik, politolog.

2014-04-25, 12:09

Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje prof. Kazimierz Kik
. Foto: PR24/Paweł Jakubicki

Posłuchaj

25.04.14 Profesor Kazimierz Kik „Majdan w Kijowie stworzył precedens (…)”
+
Dodaj do playlisty

Ukraina wciąż pozostaje w centrum uwagi Europy. Doradca prezydenta Henryk Wujec wskazuje, że społeczność międzynarodowa nie może uznać zawłaszczenia Krymu przez Rosję. Ukraina nie ma natomiast żadnych porozumień z NATO odnośnie obrony jej granic, dlatego istotny jest powrót do realizacji postanowień genewskich.

Akcja antyterrorystyczna na Ukrainie

Nie ustaje ukraińska walka z rosyjskimi separatystami. Akcja antyterrorystyczna na terenie obwodu donieckiego będzie trwać nadal.

– Rosja nie chce dopuścić do wyborów na Ukrainie. Majdan w Kijowie stworzył precedens, który zaczął się rozprzestrzeniać na całą Ukrainę. Wszystko to, co teraz dzieje się na Ukrainie jest właśnie wynikiem tego precedensu, który narodził się na Majdanie. Jako Polacy nie powinniśmy jednak patrzeć na sytuację jednostronnie, z naszego punktu widzenia – mówił w PR24 profesor Kazimierz Kik, politolog.

Polska prowokacja względem Rosji?

W Świdninie wylądowały amerykańskie samoloty wraz ze 150 żołnierzami, którzy będą ćwiczyć z wojskowymi z Polski. Pojawia się pytanie czy chodzi o faktyczne wsparcie Polski, czy można mówić bardziej o prowokacji wobec Rosji.

REKLAMA

– Ściąganie Amerykanów jest wyrazem polskiej histerii. Problem dotyczy zupełnie innego państwa, chyba że Polska utożsamia swoje terytorium i interesy z ukraińskimi. W moim przekonaniu Amerykanie przyjadą i pojadą, a Rosja zostanie i stosunki polsko-rosyjskie będą wymagały długotrwałego leczenia – oceniał Komentator PR24.

Ciąg dalszy sporu wokół spotu europejskiego

Minister kultury wskazuje, że milion złotych wydany na spot promujący Unię Europejską to cena niewygórowana. Media twierdzą, że rząd przepłacił, a opozycja mówi o elemencie kampanii do Europarlamentu. Sprawa trafiła do Państwowej Komisji Wyborczej.

– Nie wiem czy Polaków można przekonać spotami, gdy w swojej kondycji ekonomicznej, socjalnej i społecznej widzą zupełnie inny świat niż ten w spocie. Jest to kpina z losu Polaków. W ogóle nasi politycy mają problem z rachunkiem. Myślą, że jak migną Zachodem, to Polacy padną przed nimi na kolana. Spot jest oderwany od polskiej rzeczywistości – powiedział profesor Kazimierz Kik.

PR24/Grzegorz Maj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej