Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje prof. Ewa Marciniak
Sytuacja na Ukrainie, aplikacja internetowa przybliżająca programy kandydatów do Europarlamentu i tegoroczny Kongres Kobiet. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentowała prof. Ewa Marciniak, politolog z Instytutu Nauk Politycznych UW.
2014-05-08, 20:25
Posłuchaj
Radosław Sikorski w sejmowym expose oświadczył, że Polska wyśle ponad 100 obserwatorów na wybory prezydenckie na Ukrainie. Szef polskiej dyplomacji podkreślił również, że nie można zamykać drogi Kijowa do członkostwa w Unii Europejskiej.
– Te słowa są spójne z poprzednim stylem narracji Radosława Sikorskiego. Ten komunikat wpisuje się w dość stanowczą politykę wobec Rosji, przy jednoczesnym wspomaganiu reform na Ukrainie. Wydaje mi się, że to, czego potrzebuje Ukraina, to właśnie rzetelna pomoc w reformowaniu struktur administracyjnych i budowaniu stabilnych instytucji państwa demokratycznego. Pytanie, czy w czasie konfliktu na wschodzie Ukrainy takie działania są możliwe – powiedziała w PR24 prof. Ewa Marciniak.
Latarnik pomoże w wyborach
Centrum Edukacji Europejskiej uruchomiło specjalne narzędzie internetowe, które umożliwia porównanie poglądów z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Aplikacja ma ułatwić podjęcie świadomej decyzji o wyborze kandydata.
– Rzeczywiście warto przełożyć akcent z celebrycko-PR-owo -reklamowych zabiegów na programy. Jednak problemem jest to, kto będzie adresatem tego Latarnika i ze zrozumieniem przeczyta programy poszczególnych partii. Tego elektoratu, który zechce merytorycznie odnosić się do wyborów, jest niewiele – stwierdziła komentatorka PR24.
REKLAMA
Podzielony ruch kobiecy
W 6. Kongresie Kobiet w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie weźmie udział ponad 9 tysięcy osób. Hasło tegorocznej edycji Kongresu „Wspólnota, Równość, Odpowiedzialność” ma zachęcać do aktywnego uczestnictwa w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Działalność Kongresu Kobiet wciąż ma jednak wiele przeciwniczek wśród pań identyfikujących się z kościołem katolickim.
– W Kongresie Kobiet jest reprezentowanych wiele środowisk, które stereotypowo są postrzegane jako lewicowe. Przez jakiś czas intensywnie toczyły się debaty na temat gender, zapłodnienia In vitro. To wystarczyło, aby tę etykietę lewicowego feminizmu ruchowi kobiecemu przyczepić. Ale myślę, że w Polsce jest również miejsce dla kobiet z organizacji o charakterze katolickim – podkreślała prof. Ewa Marciniak.
PR24/Anna Mikołajewska
REKLAMA