Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje dr Michał Kuź
Niepokoje wokół kursu franka szwajcarskiego, węgierskie pomysły o opodatkowaniu Internetu i kontrwybory separatystów na Ukrainie. To tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował dr Michał Kuź, politolog z Uczelni Łazarskiego.
2014-10-30, 19:06
Posłuchaj
Polscy kredytobiorcy z niepokojem obserwują wzrastający kurs franka szwajcarskiego przy jednoczesnym spadku indeksu złotówki. Według ekspertów kurs szwajcarskiej waluty może poszybować jeszcze wyżej. Dr Michał Kuź na antenie Polskiego Radia 24 również nie miał dobrych wieści.
– Kurs może wzrosnąć. Tym bardziej, że Szwajcaria rozważa zwiększenie swoich rezerw złota, co sprawiłoby, że helwecka waluta stałaby się atrakcyjna dla inwestorów i kurs wzrósłby jeszcze bardziej. W perspektywie kilku miesięcy kurs pójdzie w górę i jest to problem nie tylko ekonomiczny, ale i polityczny – wskazywał Komentator PR24.
Podatek od Internetu
Węgierski rząd rozważa wprowadzenie podatku od ściągalności danych internetowych. Oburzeni są Węgrzy, oburzona jest także Unia Europejska, która twierdzi, że posunięcie Viktora Orbana zakrawa na zamach na obywatelskie swobody. Politolog ocenił opodatkowanie Internetu jako ruch samobójczy politycznie.
– Podatek od Internetu był najmniej przemyślany z całego pakietu danin na rzecz państwa. Nie będzie to ograniczenie wolności słowa, lecz błąd, który zantagonizuje młodych ludzi. Dostęp do Internetu jest obecnie jak utrzymywanie dróg i autostrad, czyli musi być, aby gospodarka mogła funkcjonować. Był to fatalny błąd, który wynika z tego, że Viktor Orban poczuł się zbyt pewnie – skomentował dr Michał Kuź.
REKLAMA
Separatyści głosują
Ukraina wybrała i trwa formowanie koalicji, a teraz swoje niezależne wybory chcą przeprowadzić w obwodach ługańskim i donieckim prorosyjscy separatyści. Rosja już zapowiedziała, że uzna ich wynik. Zdaniem Komentatora PR24 prezydent Petro Poroszenko pogodził się z utratą Krymu, a także kontroli nad wschodem Ukrainy.
– Widać wyraźnie, że Petro Poroszenko zdystansował się od ostrego kursu względem Rosji i być może tego powodu wyłączył także z negocjacji Polskę. Jest to dobra strategia, ponieważ może się okazać, że Rosjanie zostaną z niczym. W tej chwili można być ostrożnie optymistycznym – ocenił politolog.
PR24/GM
REKLAMA