Aktualne wydarzenia krajowe komentuje dr Rafał Wonicki
Wybory samorządowe to główny temat, który w Polskim Radiu 24 komentował dr Rafał Wonicki, publicysta z „Kultury Liberalnej”, filozof polityki z Uniwersytetu Warszawskiego.
2014-11-17, 19:02
Posłuchaj
Zakończyły się wybory samorządowe. Trwa liczenie głosów. Zdaniem komentatora PR24 największym przegranym tych wyborów nie jest Platforma Obywatelska, lecz sama demokracja. Utrzymuje on, że wygrała machina partyjna, która opłaca i finansuje bardzo wiele urzędów od poziomu dzielnicy, przez gminę aż po wyższe piętra systemu administracyjnego.
– Demokracja przedstawicielska jest projektem, który wyczerpał cierpliwość społeczną. Ludzie w zasadzie są rozdrażnieni tym, że nie mogą swoich reprezentantów wiarygodnie wybierać. To jest dla mnie najważniejsze spostrzeżenie z wyborów samorządowych. Okręgi wyborcze są tak politycznie zaaranżowane, że premiują tylko tych, którzy mają dostateczną rozpoznawalność w tych lokalnych wspólnotach – powiedział gość PR24.
PiS góruje nad PO
Sondaże przedwyborcze wskazywały na zwycięstwo PO, ale wyniki exit-poll okazały się na korzyść PiS.
– Myślę, że PiS spodziewał się takich wyników. Kandydaci z ramienia Prawa i Sprawiedliwości liczyli na zwycięstwo, a tę nadzieję było w nich widać. Komentatorzy raczej przewidywali zwycięstwo PO, czego też spodziewał się sam klub. Teraz więc następuje pytanie do PO – co ma dalej zrobić – mówił w Polskim Radiu 24 dr Rafał Wonicki.
REKLAMA
Co dalej z lewicą?
Wielkim przegranym wyborów jest Sojusz Lewicy Demokratycznej, który – według sondaży – zdobył 8,8 proc. poparcia. W opinii publicysty partia ta, jeśli nie zmieni swojej strategii, przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie polityczne.
– Lewicowość światopoglądowa i ekonomiczna na poziomie różnych ugrupowań i stowarzyszeń ma się w miarę dobrze. Problemem jest oczywiście partia lewicowa w Polsce. Ona od wielu lat nie ma elektoratu. Leszek Miller nie chce reformować programu i jeżeli nie zmieni swojego podejścia, to ani nie wejdzie w żadną koalicję, ani nie będzie wygrywał jakichkolwiek wyborów. SLD jest partią schyłkową i marginalną. Będzie się raczej zwijała niż rozwijała – przewidywał komentator PR24.
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz
REKLAMA