Aktualne wydarzenia krajowe komentuje Mirosław Oczkoś
Dymisja sędziów Państwowej Komisji Wyborczej, odwołanie wizyty w Japonii przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, stanowisko premier Kopacz w sprawie wyborów. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował Mirosław Oczkoś, ekspert do spraw marketingu politycznego ze Szkoły Głównej Handlowej.
2014-11-21, 19:27
Posłuchaj
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Stefan Jaworski podał się do dymisji. Ze stanowiska odchodzi też jeden z sędziów PKW, Stanisław Kosmala. Wcześniej z pracy zrezygnował szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz czaplicki
– Nikt się nie spodziewał, że będzie taka Wiosna Ludów na jesieni. PKW przez to, co się stało ma już wizerunek medialny i profesjonalny zerowy, jeśli nie minusowy. Niektóre wypowiedzi dotyczące sędziów są obraźliwe. Ludzie zaś źle znoszą krytykę, szczególnie masową. A przecież to nie oni pisali tę ustawę i nie oni decydują o pieniądzach. Z drugiej strony, jak mówi powiedzenie: „Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz” – powiedział komentator PR24.
Mirosław Oczkoś dodał, że szczątkowe podawanie się do dymisji nie jest najlepszym rozwiązaniem. To komisja en bloc powinna to uczynić – stwierdził.
Odwołanie wizyty w Japonii przez Komorowskiego
Prezydent Bronisław Komorowski próbuje ratować sytuację z związku z opóźnieniem ogłoszenia wyników wyborów. W tym celu odwołał on swoją wizytę do Japonii i postanowił zostać w Polsce w tym gorącym okresie.
– Apel prezydenta, który niektóre środowiska prawicowe tak wyśmiały, o tym, żeby się trochę opanować i kubeł zimnej wody wylać na siebie był bardzo cenny. Komorowski ewidentnie wyczuwa, że jest coś na rzeczy i przez to odwołał wizytę w Japonii. To dobrze, że zostaje w kraju, bo to znak, że ktoś próbuje zapanować nad sytuacją. Panu prezydentowi ktoś dobrze podpowiedział – uważa gość PR24.
Kopacz zajmuje stanowisko w sprawie wyborów
Ewa Kopacz pierwszy raz w ciągu ostatnich kilku dni zabrała głos w sprawie wyborów samorządowych. Pani premier nie widzi powodów, by te wybory powtarzać.
– Wcześniejsze milczenie pani premier to była strategia, ponieważ ona nie należy do osób milczących. Kopacz powinna być przykładem dla niektórych polityków polskich, by najpierw zobaczyli, co się dzieje i dlaczego, a dopiero wtedy mówili, co z tego wynika – podkreślał rozmówca PR24.
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz