Dr Włodzimierz Głodowski o dymisji ministrów
Ministrowie: Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat i Włodzimierz Karpiński złożyli dymisje. Radosław Sikorski zadeklarował gotowość ustąpienia z funkcji marszałka Sejmu. Z funkcji szefa doradców premiera odchodzi też Jacek Rostowski. Dymisje zostały przyjęte przez Ewę Kopacz – Pani premier (...) udowodniła, że nie jest pasywna, a jej decyzje są zdecydowane – powiedział w Polskim Radiu 24 dr Włodzimierz Głodowski, medioznawca.
2015-06-10, 19:07
Posłuchaj
Ewa Kopacz wyjaśniła, że dymisje mają związek z ujawnionymi nielegalnymi podsłuchami w dwóch warszawskich restauracjach "Sowa i Przyjaciele" oraz "Amber Room". W zapisach rozmów pojawiają się wysocy urzędnicy państwowi. Szefowa rządu nie kryła, że kadrowe trzęsienie ziemi ma związek z jesiennymi wyborami parlamentarnymi oraz tym, jak obywatele oceniają zawartość taśm.
– Wizerunek pani premier na tej decyzji na pewno nie stracił, a prawdopodobnie zyskał. To odświeżenie rządu i przekształcenie go w takim kierunku, by zneutralizować krytykę niektórych ministrów. Każdy premier ma prawo zrekonstruować rząd tak, by był on sprawniejszy. Jest to zabieg, który ma szansę być dobrze postrzegany przez wyborców – przyznał gość Polskiego Radia 24.
Dr Włodzimierz Głodowski odniósł się w Polskim Radiu 24 również do opublikowania przez warszawskiego biznesmena akt w sprawie tzw. afery podsłuchowej.
– Zbigniew Stonoga nie może demolować polityki w kraju i szantażować polityków prowadząc walkę polityczną poprzez publikowanie dokumentów mających klauzulę tajności. To destabilizuje państwo. Dobrze się stało, że pani premier i odpowiednie służby dały temu kres – powiedział specjalista ds. komunikacji społecznej Uniwersytetu Warszawskiego.
REKLAMA
Polskie Radio 24/dds/IAR
REKLAMA