Lotnicy zawsze patrzą z góry?
Rośnie sprzeciw społeczny wobec hałasu powodowanego przez samoloty korzystające z lotniska Bemowo – Babice. Najbardziej udręczeni tą sytuacją są mieszkańcy dzielnic: Bemowo, Bielany i Żoliborz. Rocznie jest ok. 40 tysięcy takich lotów.
2014-08-20, 17:06
Posłuchaj
Samoloty lądujące i startujące z lotniska Bemowo – Babice często poruszają się poza wyznaczonymi obszarami. To sprawia, że stają się one utrapieniem dla okolicznych mieszkańców, którzy postanowili samodzielnie znaleźć rozwiązanie dla tej sytuacji. Skargi do zarządzających lotniskiem są zbywane.
Hałaśliwe loty
Lotnisko jest wykorzystywane w celach rozrywkowych i szkoleniowych. Lotnisko jest udostępnione dla kilku szkół latania. Krąg nad lotniskowy został wyznaczony nad trzema dzielnicami.
- Problem pojawia się w okresie, w którym panują dobre warunki do lotów z widocznością. Kulminacja lotów w tym kręgu następuję głównie w okresie od maja do października. W ciągu roku lotnicy ponad 40 tysięcy razy przelatują nad tymi obszarami. Dla porównania operacji lotniczych na Okęciu jest ok. 120 tysięcy. Uciążliwość tych lotów wynika z tego, że nie odbywają się one na stałej wysokości. To silniki generują hałas. Lotnisko Bemowo - Babice jest prawnie zobowiązane do wykonywania pomiarów hałasu - powiedział w PR24 Zbigniew Franczak, Stowarzyszenie Ciche Niebo nad Warszawą.
REKLAMA
- Katalog generatorów hałasu jest bardzo szeroki. Z jednej strony są to awionetki o różnym stopniu zmodernizowania. Znaczna część to są stare maszyny, które pracują na silnikach gaźnikowych. Latają również helikoptery prywatne i samoloty, które wyciągają szybowce. Te samoloty latają na wysokości 200 – 300 metrów - dodał Eugeniusz Cezary Król, członek zespołu do spraw Hałaśliwych i Niebezpiecznych Lotów z Lotniska Bemowo-Babice.
PR24/Paulina Olak
REKLAMA