„Niezły cyrk” z tym cyrkiem…
Robert Biedroń zadecydował. Prezydent Słupska nie pozwolił na występ w mieście znanego cyrku Arena. Choć cyrk ma wszystkie wymagane pozwolenia, Słupsk nie chce widzieć u siebie pokazu tresury zwierząt. Łukasz Bodziński z Centrum Pomocy Zwierzętom TRIP komentował w Polskim Radiu 24 decyzję władz miasta.
2015-06-23, 18:30
Posłuchaj
– Pod względem cywilno-prawnym nie wszystko jest w porządku – dementował doniesienia prasowe gość Polskiego Radia 24.
– Nie wszystko jest zgodne z prawem, skoro łamane są prawa zwierząt. W cyrkach dochodzi do wykorzystywania zwierząt, ponieważ są one więzione w klatkach – argumentował Łukasz Bodziński.
Dla wielu krajów cyrki to już ciemna strona w historii dręczenia zwierząt. Są kraje, które zakazały występów cyrków ze zwierzętami w obrębach swoich granic. Niestety w USA i wielu krajach Europy, pomimo nadużyć ze strony treserów, nie zwraca się uwagi na los wykorzystywanych zwierząt.
– Całkowity zakaz występu w cyrku, który wykorzystuje zwierzęta obowiązuje na Malcie, Cyprze, w Boliwii i Chinach. Są również kraje, które zabraniają występów w cyrku zwierząt dzikich. Są nimi Australia, Belgia, Słowenia, Węgry i Chorwacja – informował rozmówca Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Więcej o „za i przeciw” tresurze zwierząt w cyrku w całości audycji.
Z Łukaszem Bodzińskim rozmawiał Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA
REKLAMA