Nastroje społeczne coraz gorsze
Pogarszają się nastroje społeczne w Polsce. Coraz więcej grup zawodowych protestuje. Od sześciu dni strajkują górnicy w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, na drogi wyszli też rolnicy. Demonstracje zapowiadają również kolejne środowiska.
2015-02-03, 10:00
Posłuchaj
Niepokoje w górnictwie trwają od kilku dni. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej sytuacja jest napięta. We wtorek wieczorem mają być wznowione negocjacje zarządu ze związkami zawodowymi. Decyzję o strajkach podjęli również rolnicy, którzy blokują drogi na Mazowszu, Podlasiu i w woj. łódzkim. Czy fala protestów grup zawodowych osłabi pozycję rządu Ewy Kopacz?
Zdaniem politologa dra Jacka Oleksiejuka z Uczelni Łazarskiego społeczeństwo oczekuje od polityków i rządu bardziej stanowczych, a także konkretnych deklaracji.
- Rozmowy premier Ewy Kopacz z górnikami z Kompanii Węglowej uaktywniły społeczeństwo. Uważam, że w takiej sytuacji protesty kolejnych grup społecznych były do przewidzenia. Władza będzie miała twardy orzech do zgryzienia, gdyż w najbliższym czasie wszystkie grupy zawodowe pójdą śladem górników – przewiduje w Polskim Radiu 24 Jacek Oleksiejuk.
REKLAMA
Dr Łukasz Pawłowski, publicysta z Kultury Liberalnej dodał, że w roku wyborczym rząd musi przygotować odpowiednią strategię działań.
- Moim zdaniem szefowa rządu biorąc udział w górniczych negocjacjach popełniła duży błąd. Ostatnie wydarzenia pokazały, że premier Ewa Kopacz nie ma silnego poparcia w swojej partii. Dlatego przygotowanie przez nią spójnej i dobrej strategii nie jest możliwe. Trzeba mieć również świadomość, że wszystkich grup zawodowych nie uda się zadowolić – podkreślił dr Łukasz Pawłowski.
Goście PR24 zgodnie stwierdzili, że górnicy oraz rolnicy starają się wykorzystać jesiennewybory do realizacji własnych postulatów. Zdaniem ekspertów nasilające się protesty mają związek z zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi.
– Kandydaci na najważniejszy urząd w państwie nie mogą pozostać obojętni na postulaty, które wygłaszają górnicy i rolnicy. Odnoszę wrażenie, że obietnice wyborcze nie będą miały w takiej sytuacji żadnego znaczenia. Bronisław Komorowski dystansuje się od Platformy Obywatelskiej pokazuje, że jest prezydentem wszystkich Polaków. Trudno powiedzieć coś więcej o innych kandydatach, bo są oni mało aktywni i nierozpoznawalni – ocenił dr Łukasz Pawłowski.
REKLAMA
- Sądzę, że protesty mogą być głównym tematem kampanii prezydenckiej. Prezydent Bronisław Komorowski ma duże poparcie społeczne. Dlatego nie będzie angażował się w konfrontacje z grupami społecznymi. Odnoszę wrażenie, że partie opozycyjne zaś będą wykorzystywać protesty, aby pokazać słabość rządu. Takie zachowania będą kartą przetargową w wyborach parlamentarnych – podsumował Oleksiejuk.
Polskie Radio 24/op
REKLAMA
REKLAMA