Kwesta na warszawskich Powązkach
Co roku podczas Dnia Wszystkich Świętych Społeczny Komitet Opieki nad Powązkami organizuje zbiórkę pieniędzy na rzecz ratowania starych, zabytkowych grobów. W akcję od lat angażuje się wielu znakomitych artystów.
2013-11-01, 18:42
Posłuchaj
Kwesta jest organizowana od 1925 roku z inicjatywy Jerzego Waldorffa. Wśród znanych kwestarzy są między innymi Maja Komorowska, Barbara Kraftówna, Wojciech Młynarski. W sumie na Powązkach datki zbiera aż 190 osób. Choć efekty zbiórki są widoczne, to wciąż jeszcze wiele grobów wymaga renowacji.
- Staramy się dbać o te najbardziej zagrożone i jednocześnie najcenniejsze artystycznie groby oraz te należące do znanych Polaków. To jest niekończąca się praca, ale próbujemy. Uratowane nagrobki, którym przywrócimy dawny blask to ślad dla kolejnych pokoleń – powiedział Jerzy Kisielewski, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Opieki Nad Starymi Powązkami.
W kwestach aktywnie uczestniczą też aktorzy Damian Damięcki i Dorota Stalińska. W rozmowie z PR24 wspominali on kwesty sprzed lat i opowiadali, czym się różniły od dzisiejszych.
- Kiedyś wszyscy walczyli o rekordy- puszki oddawano do liczenia i chodziło o to, żeby być pierwszym. Dziś zbieramy nieco mniej i przeważnie ludzie, którzy wyglądają na zamożnych nic nie dają, a z kolei osoby biedniejsze przynoszą całe kieszenie monet i wrzucają wszystkim po kolei. Myślę, że współcześnie o wiele łatwiej wydać na markowe buty niż wrzucić parę groszy do puszki, ale są też hojni ludzie, którzy rozumieją, że nie ma narodu bez pamięci – mówił Damian Damięcki.
- Warszawiacy są hojni. Nie wymagajmy zbyt wiele, ponieważ obecnie wszyscy zbierają pieniądze na rozmaite cele. Jest to tak niezwykła akcja, że ludzie specjalnie przyjeżdżają w konkretne miejsce, żeby wrzucić tyle pieniędzy ile mogą. W tym roku było wyjątkowo dużo kwestujących i niektórzy darczyńcy mają całą sakiewkę drobnych, żeby każdemu wrzucić choć trochę – podkreślała Dorota Stalińska.
PR24