Prof. Chwedoruk: PiS miał dużo do stracenia w kontekście referendum
- Wynik głosowania Senatu ws. referendum był do przewidzenia. To było oczywiste, że organizacja referendum pomiędzy wyborami samorządowymi będzie szczególnie kontrowersyjna dla rządzących - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. Na naszej antenie również komentarz dra Andrzeja Anusza, politologa.
2018-07-27, 12:45
Posłuchaj
Podczas kończącego się w piątek posiedzenia Senat m.in. zajmował się kwestią referendum konsultacyjnego ws. konstytucji. Prezydent Andrzej Duda chciał, by Polacy wypowiedzieli się w kwestii ustawy zasadniczej w dniach 10-11 listopada. W ocenie prof. Rafała Chwedoruka, wynik głosowania w Senacie był do przewidzenia. Wniosek prezydenta o przeprowadzenie referendum został odrzucony.
- To było oczywiste, że organizacja referendum pomiędzy wyborami samorządowymi będzie szczególnie kontrowersyjna dla rządzących. Takie referenda, w różnych państwach, zamiast służyć skonsultowaniu jakiejś sprawy bezpośrednio z obywatelami, stają się plebiscytem dotyczącym władzy. Często przy niezbyt wysokiej frekwencji, a wówczas bardziej zmobilizowani są ci, którzy są przeciwko (...). Obóz władzy niewiele mógł zyskać, bo nikt nie może zakazać zwycięskiej partii debatować nt. konstytucji. Jednak do stracenia było bardzo dużo. Porażka frekwencyjna, niemal pewna, byłaby potraktowana przez opozycję jako delegitymizacja obozu rządzącego - mówił prof. Chwedoruk.
Senatorowie przyjęli również zmiany dotyczące sądownictwa, m.in. Sądu Najwyższego. Zdaniem dra Anusza, ta kwestia, mimo podpisu prezydenta, może nie być jeszcze zakończona. - Kwestia sporu dotyczącego sądownictwa jeszcze będzie obecna w polskiej debacie. Cały czas trwają protesty - komentował gość Polskiego Radia 24.
Więcej w rozmowach z ekspertami.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/zz
----------------------------------------